USA: Akcja strażaków zakończyła się bójką. Nagranie trafiło do sieci
Straż pożarna z Waszyngtonu wezwano do wypadku samochodowego. Na miejscu, zamiast sprawnej interwencji, wywiązała się jednak bójka z udziałem sześciu mundurowych. Na nagraniu widać, jak strażacy kopią mężczyznę. Związek zawodowy broni swoich członków, tłumacząc, że walczyli w obronie własnej.
Strażacy we wtorek wieczorem przyjechali na jedną z waszyngtońskich ulic, na której doszło do wypadku samochodowego. Nagranie z ich akcji pojawiło się w mediach społecznościowych.
Wideo dokumentuje, jak strażacy biją i kopią leżącego na ziemi mężczyznę. Na filmie słychać krzyki. "Działania przedstawione na wideo są całkowicie nie do przyjęcia" - oświadczyli przedstawiciele straży pożarnej z Waszyngtonu.
Jak informuje stacja Fox 5 DC, sześciu strażaków, którzy brali udział w ulicznej bójce, skierowano na urlop. Trwa postępowanie w ich sprawie. Żaden z nich nie ma na razie postawionych zarzutów.
USA: Strażacy wdali się w bójkę. Związkowcy tłumaczą, co się wydarzyło
W obronie przymusowych "urlopowiczów" stanął związek zawodowy strażaków DC Firefighters Association. Tłumaczy, że nagranie pokazuje tylko wyrywek całego zajścia, więc przeinacza fakty i nie pokazuje, co się tak naprawdę wydarzyło.
ZOBACZ: Kościan. 90-latek wpadł do grobu. Konieczna była pomoc strażaków
Zgodnie z wersją zdarzeń związkowców w momencie, gdy strażacy udzielali pomocy na miejscu wypadku, zostali brutalnie zaatakowani. Musieli bronić siebie oraz poszkodowanego przed napastnikiem.
Lokalne media potwierdziły, że policja zatrzymała 43-letniego mężczyznę pod zarzutem napaści na strażaka.