Białystok: Pogryziony pies posła PiS Jacka Żalka. Sąd wskazał winnego
Sąd uznał za winnego właściciela psa, który pogryzł czworonoga należącego do posła PiS Jacka Żalka. Jednocześnie wymiar sprawiedliwości odstąpił od wymierzania kary dla mężczyzny i zwolnił go z ponoszenia kosztów sądowych. Jak stwierdził sąd, parlamentarzysta przyczynił się do zdarzenia, bo prowadził psa bez smyczy.
Wyrok w sprawie pogryzionego psa posła Jacka Żalka zapadł w piątek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. Właściciel psa rasy mieszanej Michał Ch. został uznany za winnego niezachowania odpowiednich środków ostrożności. Jego zwierzę przełożyło pysk przez bramę i ugryzło labradora należącego do polityka PiS.
- Obwiniony zezwalał na to, żeby jego pies biegał luzem na posesji, więc powinien podjąć takie środki, które wyeliminowałyby wszelkie niebezpieczne sytuacje - podkreśliła na rozprawie sędzia Grażyna Redos-Kryńska.
ZOBACZ: Wręczyca Wielka. Unikał więzienia przez 13 lat. Policjanci znaleźli go w... skrytce na węgiel
Zdaniem sądu do zaistniałej sytuacji przyczyniło się także zachowanie pokrzywdzonego, posła Jacka Żalka. - W miejscu publicznym nie panował nad swoim psem, który biegał luzem i podbiegł do ogrodzenia - zaznaczyła Grażyna Redos-Kryńska. Sąd odstąpił od wymierzania kary dla obwinionego Michała Ch. i zwolnił go z ponoszenia kosztów sądowych.
Podlasie: Pies posła Żalka pogryziony przez innego czworonoga
Sytuacja z labradorem posła Jacka Żalka miała miejsce 1 listopada ok. godz. 22:30 w Niewodnicy Koryckiej na Podlasiu. Zwierzę zostało pogryzione przez innego czworonoga, który przełożył pysk przez bramę, podczas nocnego spaceru.
Poseł zwrócił się do właściciela posesji, domagając się zwrotu poniesionych kosztów leczenia swojego psa. W sądzie wyjaśnił, że za namową żony postanowił złożyć zawiadomienie na policję.
Parlamentarzysta PiS Jacek Żalek nie pojawił się na ogłoszeniu wyroku. Obrońca Michała Ch. zapowiedziała złożenie apelacji.
Czytaj więcej