Wojna w Ukrainie: Mikołajów ostrzelany przez Rosjan. Jedna osoba nie żyje, 23 są ranne
Jedna osoba zabity i 23 rannych, w tym dziecko - to bilans nocnego ostrzału Mikołajewa. Rosjanie zaatakowali miasto rakietami Kalibr. Ukraińscy strażacy, oprócz pomocy poszkodowanym, musieli walczyć z dwoma pożarami.
W czwartek około godziny 1:20 czasu lokalnego rozpoczął się ostrzał Mikołajewa. Rosjanie użyli pocisków manewrujących typu Kalibr, o czym poinformowała Natalia Homeniuk, rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe.
Obrona przeciwlotnicza miała utrudnione zadanie. O szczegółach napisał w Telegramie Władysław Nazarow z centrum prasowego dowództwa. "Wystrzelone zostały cztery pociski, wykorzystujące ukształtowanie terenu i zmiany trajektorii, tak aby utrudnić wykrycie" - wskazał.
Opublikował też zdjęcia z miejsca zdarzenia. Pociski uderzyły w zabytkową infrastrukturę oraz budynek mieszkalny. Jedna osoba zginęła, a 23 zostały ranne, w tym dziecko.
Akcja ratunkowa. Walka z dwoma pożarami
O szczegółach operacji ratunkowej poinformowali ukraińscy strażacy. Pierwszy pożar objął powierzchnię 100, drugi 500 metrów kwadratowych.
ZOBACZ: Ukraina: Nocny nalot dronów na Odessę. Ukraińcy informują o stratach
Uszkodzony został pięciopiętrowy budynek mieszkalny, gdzie fala uderzeniowa wybiła okna i drzwi. To w tym budynku ranne zostało dziecko. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych opublikowała nagranie, na którym pokazano akcję gaśniczą i ewakuację zagrożonych mieszkańców.
W całą operację zaangażowanych było 100 strażaków i 19 jednostek sprzętu.
Czytaj więcej