Nadleśnictwo Tuchola. Kontrolowane wypalanie wrzosowisk. "To metoda czynnej ochrony ekosystemu"
Lasy Państwowe wypaliły w sposób kontrolowany część wrzosowisk w Nadleśnictwie Tuchola. "To sposób na ich odbudowę" - przekazano w mediach społecznościowych. Wypalanie zabezpieczały lokalne jednostki OSP oraz Stowarzyszenie Niezależnych Ekspertów Pożarnictwa.
Na terenie Nadleśnictwa Tuchola na powierzchni ponad ośmiu hektarów występują suche wrzosowiska. Lasy Państwowe przekazały, że są one zagrożone stopniowym przekształceniem w "zbiorowiska leśne".
W mediach społecznościowych poinformowano, że 21 kwietnia w ramach projektu "Ochrona cennych ekosystemów Borów Tucholskich" zrealizowano koszenie oraz kontrolowane wypalenie części wrzosowiska.
Za przeprowadzenie działań byli odpowiedzialni eksperci z Instytutu Badawczego Leśnictwa oraz Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Zabezpieczenie pożarowe przedsięwzięcia realizowały lokalne OSP oraz Stowarzyszenie Niezależnych Ekspertów Pożarnictwa (SNEP).
"Możliwości regeneracyjne starych wrzosowisk są ograniczone"
Jak stwierdzono na profilu Lasów Państwowych, możliwości regeneracyjne starszych wrzosowisk są ograniczone. "Zwykle, gdy nie ma czynnika inicjującego rozwój nowych pędów, krzewy usychają" - dodano.
Poinformowano, że "nagromadza się duża ilość martwych pędów, co prowadzi do wzrostu żyzności gleby, co w konsekwencji przyspiesza proces przekształcania wrzosowisk w inne rodzaje zbiorowisk roślinnych".
ZOBACZ: "Kontrolowane" wypalanie. Setki zniszczonych domów, tysiące ludzi ewakuowanych
Wypalanie może być stosowane m.in. jako metoda czynnej ochrony wrzosowisk. "Wykonywane jest w określonych warunkach pogodowych i według zasad, gwarantujących bezpieczny przebieg procesu spalania, przebiegający pod stałym nadzorem i kontrolą" - stwierdzono.
Lasy Państwowe stwierdziły, że "wypalanie wykonuje się przy niskiej wilgotności materiału palnego, ale przy wysokiej wilgotności gleby i murszu, niskiej temperaturze powietrza oraz w okresie trwającego jeszcze spoczynku biologicznego".
"Badania wypalanych miejsc dowiodły, że większość wrzosów wznowiła swój rozwój i ponownie zaczęła kwitnąć. W wyniku tego na tych powierzchniach stwierdzono także wzrost różnorodności gatunkowej fauny" - podsumowano w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej