Lipno: Pożar przyczepy kempingowej. W środku zwęglone ciało 36-latka
Trzy osoby były we wnętrzu przyczepy kempingowej w pomorskim Lipnie, która w sobotni wieczór zaczęła płonąć. Dwóch rannych uszło z życiem, jednak trzecia osoba zginęła. Służby wstępnie zakładają, że przyczyną pożaru było podpalenie.
Ogień zauważono około 17:00 przy ulicy Polnej. Jak podaje "Gazeta Pomorska", pożar przyczepy okazał się poważny i tragiczny w skutkach.
ZOBACZ: Lubelskie: Kupił samochód. Godzinę później auto stanęło w płomieniach
- Wewnątrz przebywały trzy osoby, dwie poparzone zdołały przyczepę opuścić, jedna niestety zginęła - powiedział bryg. Andrzej Myśliwiec z lipnowskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, cytowany przez pismo.
Dwie osoby się uratowały, 36-latek został w przyczepie
Strażacy, po przyjeździe na miejsce, w środku przyczepy znaleźli zwęglone ciało 36-latka. Ranni sami wyszli z płonącego pojazdu, a poparzenia jednego z nich okazały się na tyle poważne, że trafił on do szpitala.
ZOBACZ: Groźny wypadek w Radomiu. Za kierownicą siedział 14-latek
Na razie nie wiadomo, co te osoby robiły w przyczepie kempingowej i dlaczego jeden z mężczyzn nie opuścił jej na czas. Sprawą zajmują się policja oraz prokurator. Badają m.in., dlaczego pozostałe osoby nie udzieliły 36-latkowi pomocy.
Czytaj więcej