Krym: Pijany 21-latek zgwałcił 94-letnią prababcię kolegi
Siergiej z Krymu chciał się spotkać z kolegą z dawnych lat i powspominać przeszłość. Nie zastał towarzysza w domu, ale wpuściła go jego 94-letnia prababcia. Pijany mężczyzna zaatakował i zgwałcił kobietę. Później próbował uciekać.
Jak informuje w niedzielę rosyjski portal Mash, 21-letni Siergiej pochodzi ze wsi Izobilnoje, kilka kilometrów od Ałuszty na południu Krymu. Postanowił spotkać się z dawnym kolegą ze szkoły i "powspominać dawne czasy".
Kolega zgodził się na spotkanie, ale powiedział, że będzie w swoim domu dopiero za godzinę, więc Siergiej może poczekać na niego razem z mieszkającą w domu 94-letnią prababcią.
ZOBACZ: Holandia: Doszło do stosunku bez prezerwatywy. Dwóch mężczyzn oskarżonych o gwałt
Siergiej "podchmielony przyszedł z wizytą, rozebrał się, wpadł w szał i zaatakował starszą kobietę" - relacjonuje portal.
Gwałt i próba ucieczki
Doszło do gwałtu. Kiedy do domu wszedł prawnuk kobiety, zobaczył, że Siergiej chrapie i leży na ciele starszej pani. Obudził go. Wówczas przestępca zorientował się, co zrobił i uciekł z budynku. Schował się w samochodzie.
Nie ukrywał się tam długo, bo szybko znaleźli go funkcjonariusze policji. Został aresztowany i przewieziony na komisariat.
To nie koniec historii. Według Mash rodzina Siergieja zaczęła grozić krewnym kobiety. Rodzice mężczyzny "obiecali zabić rodzinę ofiary", ponieważ ich zdaniem ta zrujnowała życie ich syna.
Czytaj więcej