Lublin: Taksówkarz z zarzutem wykorzystywania seksualnego pasażerki
Kierowca lubelskiej taksówki usłyszał zarzut doprowadzenia 24-latki do innej czynności seksualnej. Najpierw przez całą drogę zagadywał kobietę, aż w końcu przesiadł się na tylnie siedzenie i zaczął całować. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło pod koniec tygodnia w nocy. Jak przekazała policja, powołując się na zeznania poszkodowanej, 24-latka zamówiła przejazd w jednej z aplikacji.
ZOBACZ: Legionowo: Wsiadł do radiowozu, myślał, że to taksówka. Był poszukiwany
Na początku kierowca zachowywał się zwyczajnie. Zagadywał kobietę, jednak nie robił nic, co przekraczałoby granice. Gdy jednak dowiózł ją na miejsce, przesiadł się na tylnie siedzenie. Złapał poszkodowaną i zaczął całować. Kobieta była w szoku, jednak udało się wyrwać i uciec z pojazdu.
Mieszkanka Lublina zgłosiła sprawę. Kierowcy grozi osiem lat więzienia
24-latka w niedzielę zgłosiła się na policję. Opowiedziała o całej sytuacji i przekazała informacje dotyczące przejazdu. Policja ustaliła tożsamość sprawcy. Okazało się, że jest nim 35-letni mieszkaniec Lublina.
Taksówkarz został zatrzymany. W środę trafił do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzut doprowadzenia 24-latki do innej czynności seksualnej.
ZOBACZ: Wypadek w Warszawie. Taksówkarz zasłabł za kierownicą. 60-latek zginął na miejscu
"Decyzją sądu trafił pod dozór policji, połączony z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej. Grozi mu do ośmiu lat więzienia" - przekazał nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Czytaj więcej