Morawiecki odpowiada Engelking na słowa o Polakach i Żydach. "Antypolska narracja"
Premier Mateusz Morawiecki na Twitterze wyraził oburzenie wobec słów prof. Barbary Engelking. - Nie mają nic wspólnego z rzetelną wiedzą historyczną - stwierdził prezes Rady Ministrów. Chodzi o wypowiedź, w której badaczka stwierdziła, że "Polacy mieli potencjał, by stać się sojusznikami Żydów", jednak stało się inaczej.
Premier Mateusz Morawiecki ocenił na Twitterze, że "w TVN24 padły skandaliczne słowa, które nie mają nic wspólnego z rzetelną wiedzą historyczną". "Jako premier, historyk, a przede wszystkim Polak czuję się zobowiązany, żeby odnieść się do tez sformułowanych na antenie" - dodał i w dalszej części skupił się na wyjaśnieniach.
Chodzi o słowa prof. Barbary Engelking, kierowniczki Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
ZOBACZ: Szczyt Klimatyczny Togetair 2023. Mateusz Morawiecki o dofinansowaniu na pompy ciepła
Powiedziała, że "Polacy mieli potencjał, by stać się sojusznikami Żydów i można było mieć nadzieję, że będą się inaczej zachowywać, że będą neutralni, że będą życzliwi, że nie będą do tego stopnia wykorzystywać sytuacji i nie będzie tak rozpowszechnionego szmalcownictwa".
Morawiecki o słowach Engelking: Skandaliczne opinie, nie fakty
Premier napisał, że "to, że Holocaust miał miejsce na terytorium Polski, było gorzkim paradoksem historii dla kraju, który przyjmował Żydów europejskich w czasach najgorszych średniowiecznych i nowożytnych pogromów", a "hekatomba narodu żydowskiego zaczęła się od zniszczenia państwa polskiego, a więc niejako enklawy bezpieczeństwa dla Żydów z całej Europy, którzy przez stulecia uciekali przed prześladowaniami".
Morawiecki argumentował, że to Polska była miejscem, które chroniło Żydów, a "Polacy byli przeszkodą i barierą dla Holocaustu, a nie współwinnymi".
Premier przytoczył wyniki szwedzko-kanadyjskiego historyka Gunnara S. Paulssona o tym, że "poza gettem ukrywało się w Warszawie około 28 tysięcy Żydów. Pomagało im - według jego obliczeń, w samej tylko Warszawie, ryzykując życiem - 70-90 tysięcy Polaków". Przypomniał też, że "za pomoc dla Żydów Niemcy mordowali całe rodziny i palili całe wioski".
Morawiecki stwierdził też, że "skandaliczne opinie, nie fakty" i "antypolska narracja", mogą wynikać z tego, że "w PRL-u, który znany był ze swojego narzuconego odgórnie, komunistycznego antysemityzmu, a później w Polsce po 1989 roku, temat pomocy Polaków dla Żydów był zaniedbany i zbyt mało eksponowany".
Prezes Rady Ministrów przypomniał, że jest wielu Polaków, którzy mieli pomagać żydom w trakcie wojny. Wymienił m.in. Jana Mosdorfa, Bolesława Świderskiego i Zofię Kossak-Szczucką.
Morawiecki o Engelking: Kiedyś przedstawiała pogląd rasistowski
Premier był w czwartek obecny w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie również odniósł się do słów profesor.
- Osoba, która to powiedziała te słowa, już kilka lat temu przedstawiła swój pogląd na temat różnicy między śmiercią osoby narodowości żydowskiego, a narodowości polskiej. To pogląd rasistowski - oznajmił szef rządu.
WIDEO: Mateusz Morawiecki skomentował Barbary Engelking o Polakach i Żydach
Polityk dodał, że "Polskie Państwo Podziemne karało śmiercią szmalcowników, którzy znajdują się w każdym państwie".
- Jeśli ktoś chce poznać realia II wojny światowej, niech przeczyta wspomnienia osób mordowanych przez Niemców - dodał Morawiecki.
Czytaj więcej