USA. Czarnoskóry nastolatek pomylił domy. Został postrzelony w głowę i walczy o życie

Świat
USA. Czarnoskóry nastolatek pomylił domy. Został postrzelony w głowę i walczy o życie
Facebook
16-latek walczy o życie w szpitalu

16-letni Ralph Yarl walczy o życie w szpitalu, po tym jak został postrzelony w głowę przez właściciela domu, do którego omyłkowo zapukał. Czarnoskóry nastolatek miał odebrać swoje rodzeństwo od znajomych rodziny, ale pomylił adresy.

Mieszkający w Kansas City w stanie Missouri 16-letni Ralph Yarl w czwartek wieczorem miał odebrać swoje młodsze rodzeństwo od znajomych rodziny.

Pomylił adresy i omal nie zginął

Nastolatek pomylił jednak adresy i zamiast na ulicę NE 115th Terrace udał się na znajdującą się w pobliżu NE 115th Street.

 

"New York Post"
 

Gdy 16-latek zadzwonił do niewłaściwych drzwi został postrzelony w głowę przez właściciela posesji. Gdy chłopak upadł na ziemię, mężczyzna strzelił do niego po raz drugi.

 

 

Chłopak, utalentowany klarnecista, doznał obrażeń zagrażających życiu i został przewieziony do szpitala. Lekarze poinformowali, że jego stan jest ciężki, ale stabilny. 

 

 

Policja zatrzymała właściciela domu, który oddał strzał. Mężczyzna został jednak zwolniony po 24 godzinach bez postawienia mu jakichkolwiek zarzutów. 

 

W sprawie trwa śledztwo. Funkcjonariusze zbierają dowody oraz czekają na możliwość przesłuchania 16-latka. 

 

ZOBACZ: USA. Matka udusiła 11-letniego syna. Tłumaczyła się problemami finansowymi

 

Obrońca praw obywatelskich Ben Crump powiedział lokalnym mediom, że właściciel domu powinien zostać oskarżony. - Nie możesz po prostu strzelać do ludzi bez ostrzeżenia, gdy ktoś puka do twoich drzwi - powiedział.

"To nigdy nie powinno się zdarzyć"

Do sprawy odniósł się również burmistrz Kansas City Quinton Lucas. "Podobnie jak wielu, jestem załamany i rozgniewany niedawnym postrzeleniem dziecka w naszej społeczności, które po prostu przyszło do domu, aby odebrać swoje młodsze rodzeństwo. To nigdy nie powinno się zdarzyć" - napisał na Twitterze.

 

"Oczekuję, że władze wkrótce zakończą szczegółowe śledztwo i przedstawią prokuratorom pełne akta sprawy. Moje serce jest z matką dziecka, jego rodziną i wszystkimi, którzy go znają" - dodał.

 

 

Po incydencie czarnoskóra społeczność miasta wyszła na ulice aby zaprotestować przeciwko przemocy. Protestujący wznosili hasła dobrze znane z manifestacji Black Lives Matters. 

 

dk/grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie