Rozwścieczony tłum na ulicach. Nastolatkowie "przejęli" Chicago
Setki nastolatków szturmowało ulice Chicago, rozbijając szyby samochodowe, skacząc po autach, czy atakując przechodniów - podał portal Fox News. W trakcie zamieszek interweniowała policja. Dwie osoby został postrzelone. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać zachowanie nastolatków.
Do szturmu nastolatków doszło w sobotę wieczorem w centrum Chicago w USA. Setki młodych osób zgromadziły się na ulicach. Część z nastolatków skakała po samochodach i autobusach, rozbijając w nich szyby.
Atakowali również osoby, które znajdowały się w autach. W rozmowie z Fox News mieszkanka Chicago przyznała, że jej mąż został pobity przez nastolatków, którzy niespodziewanie zaczęli skakać po jego samochodzie. Mężczyzna po ataku został zabrany do szpitala.
Na miejscu pojawiła się policja, która usiłowała uspokoić rozwścieczony tłum. Ze zgłoszenia służb wynikało, że przechodnie słyszeli na ulicach wielokrotne odgłosy wystrzałów.
Chaos na ulicach Chicago. Dwie osoby zostały ranne
Służby obecne na miejscu włączyły się również w pomoc turystom, którzy przerażeni zachowaniem młodzieży potrzebowali eskorty do samochodów i hoteli.
Według policji, podczas zdarzenia 6-letni chłopiec został postrzelony w ramię, a 17-latek w nogę. Obaj trafili do szpitala. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez lekarzy, zarówno 6-latek, jak i 17-latek są w dobrym stanie.
Jak podał portal, "przejęcie miasta przez nastolatków" zostało wcześniej zaplanowane. Młode osoby miały umawiać się na "wydarzenie" za pośrednictwem mediów społecznościowych. Fox News przypomniał, że podobne sceny rozegrały się w mieście w ubiegłym roku.
Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych można zobaczyć, że między poszczególnymi grupami dochodzi do bójek. Na poniższym nagraniu słychać, że na miejscu oddano strzał, po czym wystraszony tłum zaczął uciekać.
Czytaj więcej