Pabianice: Zaskakujący przypadek, 20-latek wyciągnął przy policji narkotyki
20-latek z Pabianic (woj. łódzkie) przyszedł na komisariat i przekonywał dyżurnych, że powinien zostać zatrzymany. Policjanci nie widzieli jednak podstaw, by to zrobić. Wtedy chłopak wyciągnął zza bielizny narkotyki.
W sobotę funkcjonariusze w Pabianicach byli świadkami niecodziennej sytuacji. Około godziny 19:40 na komisariat zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że jest skonfliktowany z sąsiadami i partnerem matki.
ZOBACZ: Napluł na policjantów podczas zatrzymania. Został skazany na 70 lat więzienia
Argumentował, że powinien zostać zatrzymany, jednak policjanci nie dostrzegali powodów, by to zrobić. Szczególnie, że wyczuli od niego woń alkoholu i znali go, bo w przeszłości niejednokrotnie łamał prawo.
Policja nie chciała go aresztować. Znaleźli powód. Grożą mu trzy lata więzienia
Mężczyzna jednak nie zamierzał odpuszczać i wyciągnął zza bielizny woreczek z białą substancją. Policjanci nie mieli wyjścia - musieli zająć się 20-latkiem.
Funkcjonariusze zbadali zawartość woreczka. Wstępny test wykazał, że były to substancje zabronione, najprawdopodobniej kokaina. 20-latek ponadto został również przebadany alkomatem. Miał ponad półtora promila w organizmie.
ZOBACZ: Rosja: Ukryła narkotyki w dziecięcym kombinezonie. Dla niepoznaki wsadziła tam kota
W niedzielę został przesłuchany i usłyszał zarzuty za posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.
Czytaj więcej