Rocznica Zbrodni Katyńskiej. Prezydent: Dzisiaj z przerażeniem patrzymy na Wschód
Prezydent upamiętnił Ofiary Zbrodni Katyńskiej. Zabójstwa polskich oficerów nazwał "zwykłym, brutalnym mordem". W swoim wystąpieniu mówił też o obecnej sytuacji i działaniach Rosjan w Ukrainie. - Dzisiaj z przerażeniem patrzymy na Wschód - podkreślił Andrzej Duda.
- 13 kwietnia, Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Jedno z najważniejszych naszych świąt narodowych, upamiętniających te tragiczne momenty w naszych dziejach. Ten właśnie zupełnie wyjątkowy, bardzo trudno. Zbrodni, która przez dziesięciolecia była zbrodnią przez Sowietów zaprzeczaną - mówił Andrzej Duda przed Epitafium Katyńskim w Muzeum Katyńskim, gdzie upamiętnił Polaków pomordowanych przez Rosjan.
Wiosną 1940 roku na rozkaz Stalina w Katyniu, Kalininie i Charkowie funkcjonariusze NKWD zabili 22 tysiące polskich obywateli, w tym wielu oficerów Wojska Polskiego. Sprawę ujawniono 13 kwietnia 1943 roku i ta data jest symboliczną rocznicą zbrodni na Polakach.
Prezydent: Z przerażeniem patrzymy na Wschód
- Po prostu zwykły, brutalny mord. Powiedzielibyśmy wprost: to zbrodnia ludobójstwa. Dlatego, że w istocie chodziło o wymordowanie polskiej elity, polskiej inteligencji - komentował prezydent.
- Zawsze będziemy pamiętali, bo byli Polakami, częścią naszego społeczeństwa. Byli częścią naszych rodzin, wielkiej, polskiej rodziny. Pamiętamy też dlatego, żeby coś takiego nigdy więcej się nie powtórzyło - mówił dalej.
ZOBACZ: Zbrodnia katyńska. Premier: była kontynuacją antypolskich działań sowieckich władz
- Dzisiaj z przerażeniem patrzymy na Wschód. Na wszystkie dokumenty, materiały wideo czy zdjęcia. Przychodzą z Buczy, z innych miejsc, na okupowanej, zajmowanej przez Rosjan Ukrainie, gdzie w taki sam sposób, czasem mówi się sposób katyński, pomordowano ludzi - podkreślił Andrzej Duda.
Czytaj więcej