Nadchodzą zmiany w prawie budowlanym. Potrzebne będzie świadectwo energetyczne
Za moment zmieni się prawo budowlane. Od końca kwietnia przy sprzedaży i wynajmie mieszkania lub budynku obowiązkowe będzie świadectwo energetyczne, które określi jakie jest zapotrzebowanie energetyczne nieruchomości. Wyrobienie dokumentu kosztować może nawet do tysiąca złotych. Za jego brak słono zapłacimy.
Świadectwo energetyczne określa, ile energii niezbędne jest do ogrzewania i oświetlenia danego lokalu czy budynku. Dokument kosztuje od kilkuset do tysiąca złotych.
- Faktycznie, niektórzy chwytają się za głowę. Nie widzą sensu, by cos takiego posiadać - mówi Adam Jasiński, pośrednik nieruchomości z AJ Nieruchomości.
Za brak świadectwa grozić będzie kara do pięciu tysięcy złotych. Ministerstwo Rozwoju pracuje nad przepisami, by każdy budynek w Polsce miał określoną klasę energetyczną.
- Rynek nieruchomości mocno się zmieni. Będą premiowane oszczędność, niskie rachunki za ogrzewanie domu - podkreśla Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
WIDEO: Świadectwo energetyczne - o co chodzi?
Przedsmak rewolucji
Certyfikaty energetyczne to przedsmak rewolucji czekającej nas za kilka lat.
Parlament Europejski przyjął projekt przepisów mających przyspieszyć zieloną rewolucję w budownictwie. Chodzi o tak zwaną dyrektywę "budynkową" zakładającą, że od 2028 roku wszystkie nowe budynki mają być zeroemisyjne, czyli wyposażone w fotowoltaikę i pompy ciepła. Za pięć albo osiem lat ma być wprowadzony zakaz montowania pieców na węgiel i gaz w nowych budynkach.
ZOBACZ: Minister chce obowiązkowych gniazdek dla aut elektrycznych w nowych blokach. Deweloperzy przeciwko
- Będziemy sprzeciwiać się wszelkim rozwiązaniom w Unii Europejskiej, które miałyby spowodować ubóstwo energetyczne - zapewnia rzecznik rządu Piotr Müller.
Rada ministrów uspokaja - dyrektywa jest w fazie projektu, a na wymianę ogrzewania ma być duże dofinansowanie.
- Dla osób najmniej zarabiających w programie Czyste Powietrze mamy stuprocentowe dofinansowanie - wyjaśnia minister klimatu, dodając, że nie zapadły jeszcze żadne decyzje co do nowego podatku, który miałby dotyczyć właścicieli budynków ogrzewanych węglem.
Podwyżki cen mieszkań?
Deweloperzy straszą podwyżkami cen mieszkań i lobbują w Unii Europejskiej, by złagodzić przepisy i dostosować je do polskich warunków.
- Bez wsparcia, bez zmian legislacyjnych po stronie rządu, większego nacisku na odnawialne źródła energii, nie będziemy w stanie sprostać tym wymogom - podkreśla Natalia Sawicka z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Na dachach bloków mieszkalnych nie ma przecież miejsca, by ustawić tyle paneli słonecznych i pomp ciepła, by starczyły na potrzeby wszystkich mieszkańców.
Czytaj więcej