Włochy: Masowy napływ turystów do Cinque Terre. "Sytuacja jest krytyczna"
Kraina Cinque Terre we włoskiej Ligurii przeżywa podczas Świąt turystyczne oblężenie. Lokalne władze alarmują, że zagraża to jej kruchości. Według nich sytuacja jest krytyczna i konieczne są specjalne przepisy regulujące napływ turystów.
Tysiące Włochów i cudzoziemców przyjechały do malowniczych miasteczek Manarola, Vernazza i Monterosso na Riwierze Liguryjskiej.
Telewizja RAI w relacji z tamtych stron pokazała przepełnione pociągi, podróżnych stojących w kolejkach, by wejść do wagonów, tłok na ścieżkach spacerowych.
ZOBACZ: Włochy. "Nudziłem się w domu spokojnej starości". 80-latek musi zapłacić 4 tys. euro
- Tłumy są zwłaszcza w Manaroli, na stacji, w tunelu, na przystani. Nie można dłużej odkładać refleksji nad napływem turystów- argumentuje burmistrz gminy Riomaggiore Fabrizia Pecunia, cytowana przez Ansę. Wraz z innymi przedstawicielami lokalnej administracji opowiada się ona za uchwaleniem specjalnych przepisów dla całego pasa miejscowości Cinque Terre, by uratować je przed coraz większym chaosem. Obecnie jej zdaniem nie ma warunków do tego, by zapanować nad sytuacją.
- Poproszę rząd, władze regionu i organizatorów turystyki o podjęcie działań - stwierdziła burmistrz. Jej zdaniem konieczne są niezbędne kroki, by uregulować napływ turystów.
Tłumy w Cinque Terre. Pomysł wprowadzenia limitów
Po raz kolejny pojawiły się propozycje wprowadzenia limitów gości, jakie już obowiązują w niektórych amerykańskich parkach narodowych.
"Chodzi nam o ochronę naszego terytorium" - tłumaczą burmistrzowie na łamach dziennika "La Repubblica".
W dyskusji toczącej się w mediach nie brak też głosów zadowolenia z pełnego ożywienia w turystyce po pandemii.
Czytaj więcej