Schody urwane w połowie. Wejście do bloku to wyprawa ekstremalna
W dawnych wiekach warowne grody często wznoszono na trudno dostępnych wzgórzach o stromych zboczach. W Gdańsku niewiele się od tamtej pory zmieniło. Schody wiodące do jednego z osiedli w dzielnicy Jasień urywają się w połowie. Wiosenne deszcze czynią drogę do bloków wyprawą ekstremalną. Mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Materiał "Wydarzeń".
Słynnym Schodom Hiszpańskim w Rzymie wyrosła poważna konkurencja - schody polskie w Gdańsku. - Deweloper budujący na wzgórzu doprowadził schody do granicy swojej działki i na tym zakończył inwestycję - wyjaśnia w rozmowie z "Wydarzeniami" przewodniczący Rady Dzielnicy Jasień w Gdańsku Tomasz Torcz.
U stóp Schodów Hiszpańskich leży barokowa fontanna di Trevi. Gdański deweloper nie chciał być gorszy. - Wykonał betonowe zejście w postaci schodów do studzienki, czyli do infrastruktury którą przy osiedlu budował - opisuje wiceprzewodniczący rady dzielnicy Kamil Ziętara.
Stroma przeprawa do bloku prowadzi do licznych kontuzji
Zamiast przysiąść na brzegu studzienki kanalizacyjnej, podumać i pstryknąć kilka fotek, niewdzięczni mieszkańcy nowych bloków chcieliby iść dalej, choćby do paczkomatu, sklepu, apteki czy przychodni. Reporter "Wydarzeń" Michał Kwiatkowski zwraca uwagę, że w tym roku kilka osób wylądowało w lecznicy znacznie wcześniej, niż planowało.
WIDEO: Materiał "Wydarzeń"
- Tutaj niejedna osoba wywróciła się przechodząc - wskazuje mieszkaniec bloku. - Mamy informacje potwierdzone przez mieszkańców, że nawet karetki przyjeżdżały, żeby kogoś podnieść z ziemi - dodaje Kamil Ziętara.
Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. Sami wydłubali sobie schody
Ziemia w pobliżu bloków jest piaszczysta i nieurodzajna. To ma jednak pewne zalety, ponieważ łatwiej w niej wydłubać dalszy ciąg schodków. Ta oddolna inicjatywa wymknęła się już gdańskim deweloperom spod kontroli.
ZOBACZ: Mogą stracić nowe mieszkania, bo upadł deweloper. "Oszukali nas, okradli"
- Naliczyliśmy tutaj w naszej dzielnicy w promieniu kilometra pięć podobnych miejsc - podkreśla wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Jasień. Tego typu obiekty powstają zawsze na pograniczu, w martwych punktach, których sielankowe wizualizacje w folderach deweloperów już nie obejmowały.
Wizytówką Gdańska zostały dłubanki. Władze miasta rozkładają ręce
- Większość tych schodów znajduje się na działkach prywatnych, które są we władaniu wspólnot mieszkaniowych, w związku z tym miasto nie ma możliwości ingerowania w te tereny - mówi Ewa Parafianowicz-Potuczko z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Trzeba było myśleć wcześniej, kiedy było widać, że wydawane budowlańcom pozwolenia nijak nie układają się w sensowną miejską tkankę - podkreśla reporter "Wydarzeń" Michał Kwiatkowski. Teraz jest już jednak za późno. Wizytówką młodej dzielnicy Gdańska zostały dłubanki, które spływają przy każdym większym deszczu.
Czytaj więcej