Włochy: Nie żyje 26-letni biegacz. Zaatakował go niedźwiedź
Zwierzę zaatakowało biegacza na leśnej ścieżce. To nie pierwszy raz, kiedy niedźwiedź był widziany w okolicy, ale po raz pierwszy w tym roku spotkanie z nim zakończyło się tragedią. Leśnicy ostrzegają: zwierzęta budzą się z zimowego snu, nie wchodźmy im w drogę.
26-letni biegacz wybrał się na popołudniowy trening w dolinie Val di Sole w regionie Trydent-Górna Adyga na północy Włoch. Do domu już nie wrócił.
- Ten młody człowiek był sportowcem, co sugerowało, że może być w tej okolicy - tłumaczył ratownik alpejski Claudio Schwar.
ZOBACZ: Alaska: Niedźwiedź zaatakował mieszkańców osady. Dwie osoby nie żyją
Przeszukanie terenu trwało kilka godzin. W końcu w lesie odnaleziono zmasakrowane ciało mężczyzny.
- Zostało znalezione między Contre a Malga Grum. Pomogły je zlokalizować psy policyjne i zespół strażaków - poinformował Omar Martini, oficer straży pożarnej.
Atak niedźwiedzia. Mężczyzna nie żyje
Obrażenia wskazują na to, że biegacza prawdopodobnie zaatakował niedźwiedź, którego widywano w okolicy.
W północnych Włoszech żyje około 80 niedźwiedzi. Bliskie spotkanie z tym zwierzęciem może mieć tragiczny finał.
- Wszystkie niedźwiedzie mają długie ostre pazury, są bardzo dobrze uzębione. Mają ogromną siłę, której człowiek nie ma szans się przeciwstawić - powiedział Paweł Sroka, kierownik Wydziału Ssaków Drapieżnych w ZOO Wrocław.
WIDEO: Zobacz materiał "Wydarzeń"
Niedźwiedzie budzą się z zimowego snu
Uważać trzeba jednak również w Polsce. Bieszczadzkie i tatrzańskie niedźwiedzie wybudziły się z zimowego snu. Pomogło marcowe ocieplenie, o którym już w wielu miejscach, a szczególnie w górach zdążyliśmy zapomnieć.
- Przedłużająca się zima, opady śniegu, ujemne temperatury są utrudnieniem dla tej zwierzyny - wyjaśnia Tadeusz Rusek z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Niedźwiedzie szukają jedzenia gdzie tylko mogą, są poddenerwowane. Nie chodzi tylko o to, że miała być wiosna, a za oknem nadal zima.
ZOBACZ: Bieszczady: Budzą się niedźwiedzie
- Ten okres po wybudzeniu jest bardzo niebezpieczny dla człowieka. Niedźwiedzie są pobudzone. Szczególnie niedźwiedzice, które wyprowadziły młode urodzone w styczniu - zaznacza Kazimierz Nóżka, leśniczy z Nadleśnictwa Baligród.
Niedźwiedzie w obronie dzieci zrobią wszystko. Co robić, gdy spotkamy to dzikie zwierzę na swojej drodze?
- Nie wpadać w totalną panikę i nie uciekać, bo przed niedźwiedziem nie uciekniemy. Jak sobie pomyśli w tej niedźwiedziej główce, że chce nas dopaść, to nas dopadnie - mówi Kazimierz Nóżka.