Granica Polski i Białorusi. 113 osób chciało dostać się do Polski
W środę na polskiej granicy zatrzymano ponad 100 migrantów. Nie ustają próby nielegalnej migracji z Białorusi. Dochodzi też do agresji wobec polskich pograniczników. "Polska do dziś jest obiektem ataków" - wskazuje Stanisław Żaryn.
Jak informuje straż graniczna, w środę do Polski z Białorusi próbowało nielegalnie przedostać się 113 osób, w tym 15 obywateli Syrii, którzy próbowali sforsować rzekę Świsłocz na pontonie. Kiedy zobaczyli polskich pograniczników, zawrócili.
Strażnicy zatrzymali Białorusina, który przewoził czterech obywateli Egiptu. Funkcjonariusze ujęli też Ukraińca, który transportowała 11 Syryjczyków.
Dzień wcześniej granicę Polski chciało przekroczyć 98 osób, między innymi z Indii i Pakistanu.
Ataki na polskich funkcjonariuszy
Tego samego dnia pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni Informacyjnej RP Stanisław Żaryn podkreślał na Twitterze, że "Polska do dziś jest obiektem ataków".
ZOBACZ: Stanisław Żaryn o zatrzymaniu szpiegów: Sprawa jest typowo polskim urobkiem
"Coraz głośniej o filmie, który ma teoretycznie pokazywać to co działo się na granicy Polski z Białorusią w 2021 roku. Zdjęcia ponoć trwają. Warto skorzystać z tych nagrań, które już są. Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją" - wskazał.
Chodzi o ataki migrantów, których na granicę dostarczają służby białoruskie. Stwarzają niebezpieczeństwo, rzucając w kierunku polskich funkcjonariuszy kamienie i gałęzie. Straż Graniczna opublikowała nagrania dokumentujące takie zachowanie.
Czytaj więcej