"Debata Dnia". Poseł PiS Dariusz Stefaniuk do posła Pawła Poncyliusza z PO: Jesteście gangsterami

W programie "Debata Dnia" goście Agnieszki Gozdyry rozmawiali na temat konferencji prasowej prezesa NBP Adama Glapińskiego, który mówił m.in. o inflacji w Polsce, ale także o swoich zarobkach.

Szejna: To była błazenada

Poseł Paweł Poncyliusz podkreślał, że Platforma Obywatelskiej uważa, iż Adam Glapiński nie powinien być prezesem NBP kolejną kadencję.

- Bardzo bym chciał, żeby prezes Glapiński został wyprowadzony, ale trzeba trzymać się litery prawa, dlatego, że my nie będziemy PiS-em, który łamie prawo tylko po to, żeby dopiąć swego - powiedział.

- Jesteście zwykłymi gangsterami, bo to co mówi pan Poncyliusz, to robią gangsterzy - odparł poseł PiS-u Dariusz Stefaniuk. - Możemy go (prezesa Glapińskiego- red.) oceniać w taki sposób lub inny, ale jeżeli Platforma Obywatelska chce legalnie wybrane władze wyprowadzać siłą, bo to chyba powiedział pan poseł Siemoniak na początku (...), a Platforma do dzisiaj się od tego nie odcina, to bardzo żałuję, że tak jest i mam nadzieję, że pana posła poniosły emocje - dodał.

ZOBACZ: Adam Glapiński: Realizuje się projekcja inflacyjna, którą przedstawił nasz bank

- Nie chcę go porównywać do tytułowego bohatera Fiodora Dostojewskiego (powieści- red.) "Idiota", bo tamten był człowiekiem poczciwym. To, co on dzisiaj przedstawił, w oczach Polek i Polaków, którzy cierpią na inflację, kryzys gospodarczy i na to, że będziemy się musieli zmierzyć z rachunkami za energię (...), z tym, że nie płyną do Polski środki, to po prostu była błazenada - mówił z kolei poseł Andrzej Szejna z Lewicy. 

Ile zarabia prezes Glapiński?

Podczas konferencji prasowej w czwartek prezes NPB Adam Glapiński poinformował, że jego  wynagrodzenie netto to ok. 600 tys. zł rocznie. Dodał przy tym, że jego zarobki są wyraźnie niższe niż w innych bankach centralnych Europy.

Z przedstawionych przez niego danych wynika również, że wynagrodzenie brutto prezesa polskiego banku centralnego jest 3-4 krotnie niższe niż prezesów działających w Polsce banków komercyjnych.

Na konferencji poinformował także, że inflacja bazowa za marzec nieznacznie wzrośnie. Zauważył, że tak jest też w innych gospodarkach i nie jest "żadna nasza specyfika". Podkreślił, że inflacja bazowa jest wywołana przez "inflację cenową".

- Inflacja bazowa zacznie spadać. W naszej projekcji jest to przewidziane. W drugiej połowie roku mamy spadek tej inflacji bazowej. Ona będzie niższa na koniec roku znacząco niż na początku - powiedział szef banku centralnego.

WIDEO: Mateusz Morawiecki o swoich dzieciach. "Sprawdzę, czy tego nie oglądają"