USA. Bielik wysiadywał jaja podczas śnieżycy. Gniazdo z młodym spadło na ziemię

Świat
USA. Bielik wysiadywał jaja podczas śnieżycy. Gniazdo z młodym spadło na ziemię
Facebook.com/Departament Zasobów Naturalnych Minnesoty
Orzeł bielik nie opuścił gniazda z młodym nawet mimo grubej warstwy śniegu

Orzeł bielik, który stał się słynny po tym, jak nagrywająca 24 godziny na dobę kamera pokazała internautom rodzicielskie poświęcenie ptaka bez względu na pogodę, stracił jedyne pisklę. Odpowiadający za transmisję Departament Zasobów Naturalnych Minnesoty podzielił się z widzami smutną informacją - ważące niemal tonę gniazdo spadło na ziemię. Liczące tydzień młode nie miało szans na przeżycie.

Bielik amerykański, który niestrudzenie pracował podczas zamieci śnieżnych, aby chronić swoje jaja - internauci szczególnie upodobali sobie obrazek zarejestrowany przez kamerę, gdy spod grubej warstwy śniegu wystawała jedynie głowa ptaka - stracił swoje młode oraz gniazdo w wyniku tragicznego wypadku.

 

Departament Zasobów Naturalnych Minnesoty poinformował na Facebooku, że wyklute 26 marca pisklę zostało znalezione martwe po kilkugodzinnych poszukiwaniach w  niedzielę.

Chronił jajo przed śniegiem. Zdjęcie stało się hitem sieci

Rodzina drapieżnych ptaków ze stanu Minnesota w USA zwróciła na siebie uwagę po tym, jak jeden z bielików został zauważony częściowo zakopany pod kopcem śniegu, z wystająca głową, pozostając w gnieździe podczas burzy śnieżnej, chroniąc i ogrzewając jaja - czytamy na łamach "Bussines Insidera".

 

 

Opublikowany 23 lutego post ze zdjęciem jastrzębia udostępniono blisko 1,5 tys. razy, wywołując tym samym ożywioną dyskusję w komentarzach. "Co za poświęcenie!" - można przeczytać w jednym z licznych wpisów. "Oddana sprawie mama" - brzmi kolejny.

 

ZOBACZ: Anglia. Krowa Doris nie chciała wstać i wyjść ze stajni. Nagranie hitem w mediach społecznościowych

 

Warto zaznaczyć, że para bielików dzieliła się rodzicielskimi obowiązkami, na zmianę wysiadując jaja. Samiec dodatkowo zapewniał też pożywienie i wypatrywał potencjalnych zagrożeń lub drapieżników.

 

W gnieździe znajdowały się dwa jaja. Jedno z nich pękło 1 marca. Z drugiego wykluło się młode pod koniec miesiąca. Niestety, tydzień później pisklę zmarło w tragicznych okolicznościach.

 

 

Urzędnicy z departamentu w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej tłumaczyli, że nie mają do końca pewności, co doprowadziło do upadku gniazda. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest zamieć śnieżna, do której doszło w przeddzień smutnego odkrycia.

Tragedia pary bielików. Stracili jedyne pisklę

Opady  mogły doprowadzić do nagromadzenia śniegu, który okazał się zbyt ciężki dla gałęzi drzewa, na której znajdowało się gniazdo.

 

"Konar był martwy, a gniazdo miało ponad 20 lat i ważyło ponad 2000 funtów (nieco ponad 900 kg - red.)" - czytamy we wpisie na Facebooku. "W pobliżu znajdowało się wiele powalonych drzew i gałęzi od ciężkiego, mokrego śniegu" - tłumaczą urzędnicy z DZNM.

 

ZOBACZ: Bielik, bocian i 11 kruków - odnaleziono martwe ptaki. Ktoś mógł je otruć

 

Zdaniem ekspertów jest "mało prawdopodobne", że para rodziców bielika amerykańskiego złoży w tym roku kolejne jajo, nawet jeśli uda się im znaleźć inne gniazdo. "Sezon lęgowy jest zbyt krótki" - zaznaczają przyrodnicy w poście z poniedziałku.

 

"Dorosłych widziano latających po okolicy. Nie wiemy, czy przebudują się w tym samym rejonie, ale jest to całkiem możliwe. Bieliki są lojalne swojemu terytorium. Jest jednak wysoce mało prawdopodobne, aby samica w tym roku zniosła kolejne jajko, nawet jeśli ma alternatywne gniazdo. Sezon lęgowy w Minnesocie jest po prostu za krótki, aby mogła wysiedzieć kolejne jaja" - brzmi fragment wpisu ze zdjęciem szczątków gniazda leżącego na ziemi.

 

 

"Bieliki łączą się w pary z wielu powodów, w tym więzi. Jest to więc dobry znak, że więź między parą jest silna" – napisano.

 

Jak podaje "Insider", wskaźniki przeżywalności młodych bielików amerykańskich są zwykle bardzo niskie. Według agencji rządu federalnego Stanów Zjednoczonych US Fish and Wildlife Service, śmiertelność tych ptaków w pierwszym roku życia wynosi ponad 50 proc., a tylko 1 na 10 osobników dorośnie.

 

Najczęstszymi przyczynami wysokiej śmiertelności bielików jest m.in. hipotermia oraz zawalenie się gniazd z młodymi.

map/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie