Kosiniak-Kamysz: Próbują zniszczyć Jana Pawła II ubeckimi teczkami
- Jedni teczkami ubeckimi zniszczyli Wałęsę, drudzy teczkami ubeckimi próbują zniszczyć Jana Pawła II. Ja ani w jedno, ani w drugie nie wierzę - mówił w "Graffiti" Władysław Kosiniak-Kamysz. Grzegorz Kępka pytał też o problemy rolników i wniosek o odwołanie Henryka Kowalczyka.
- Nie damy zapisać Jana Pawła II do żadnej formacji politycznej - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany dlaczego politycy PSL nie brali udziału w niedzielnych marszach poświęconych pamięci Ojca Świętego.
- Będziemy bronić jego dobrego imienia i dokonań, które są jego udziałem. Wolności, demokracji, sprawiedliwości, zniszczenia żelaznej kurtyny, wejścia Polski do Unii Europejskiej, budowy relacji międzyludzkich i dialogu międzyreligijnego - wskazał lider PSL.
Kosiniak-Kamysz powiedział też, że jest "grupa, która próbuje przypisać Jana Pawła II tylko i wyłącznie do jednej formacji, co by było niesprawiedliwe i nieuczciwe".
ZOBACZ: Mateusz Morawiecki: Jan Paweł II to niekwestionowany wzór i najwybitniejsza postać w historii Polski
Polityk przestrzegał też przed radykalizmem w działaniach dyskredytujących papieża Polaka. - Jedni teczkami ubeckimi zniszczyli Wałęsę, drudzy teczkami ubeckimi próbują zniszczyć Jana Pawła II. Ja ani w jedno, ani w drugie nie wierzę. Tym się różnię od tych, którzy jednym dają wiarę jak to jest w sprawie Wałęsy albo drudzy dają wiarę tylko w sprawie Jana Pawła II - mówił.
Kosiniak-Kamysz: Jestem zwolennikiem otwarcia archiwów Kościoła
Grzegorz Kępka pytał też o perspektywę ofiar pedofilii. - Szacunek do ofiar zawsze musi być na pierwszym miejscu. I szacunek do ofiar wymaga, żeby Kościół otworzył wszystkie archiwa. Jestem tego głębokim zwolennikiem - powiedział Kosiniak-Kamysz.
WIDEO: Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti"
Wskazał na słowa arcybiskupa Grzegorza Rysia, według którego po otwarciu archiwów Jan Paweł II się obroni.
- Dzisiaj Kościół w tej sprawie, otwarcia archiwów, w sprawach powiedzenia "przepraszam", moim zdaniem wciąż mówi za mało - uważa polityk PSL.
Problemy rolników. PSL chce odwołania ministra
W związku z problemami branży rolniczej, PSL chce odwołania ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. - Nie poradził sobie z problemem niekontrolowanego napływu zboża, oszukał rolników, ponieważ mówił im, że ceny będą wyższe, żeby przechowali zboże - zaznaczył Kosiniak Kamysz.
- Druga kwestia, zlikwidowanie i zniszczenie gospodarstw w Polsce (...), jego zaniedbania mają taką moc, że niszczę te gospodarstwa - dodał.
ZOBACZ: Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk: Jestem gotów przeprosić. Nie wszyscy zrozumieli moje intencje
- Koronny zarzut. Obniżenie dopłat bezpośrednich. Ze 190 do 118 euro obniżone są dopłaty w formie bezpośredniej, żeby uzyskać trochę więcej, niż 118, trzeba wypełnić bardzo skomplikowane ekoschemty - mówił dalej.
Wcześniejsze odcinki "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej