PiS odpowiada Sienkiewiczowi nowym spotem: "Platforma to POgarda"

Polska
PiS odpowiada Sienkiewiczowi nowym spotem: "Platforma to POgarda"
Polsat News
PiS odpowiedziało na zarzuty Bartłomieja Sienkiewicza m.in. wobec "500 plus". Opublikowało nowy spot.

Prawo i Sprawiedliwość odpowiada na zarzuty Bartłomieja Sienkiewicza, które mówił w "Graffiti", że polityka socjalna PiS jest skierowana do tych, którzy "biorą i nic nie dają społeczeństwu" i dodał, że to "rozdawnictwo i tworzenie tych marginesów społecznych, w którym się PiS wyspecjalizowało". "Dziś wiemy, czym jest Platforma Obywatelska. Platforma to POgarda" - głosi odpowiedź PiS-u.

PiS wyemitowało w piątek nowy spot z fragmentem wypowiedzi Bartłomieja Sienkiewicza (PO), który w czwartek "Graffiti" w Polsat News powiedział, że polityka PiS to "rozdawnictwo i tworzenie tych marginesów społecznych, w którym się PiS wyspecjalizowało".

 

ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz w "Graffiti". "Pieniądze są, tylko trzeba przestać kraść"

 

Tłumaczył w ten sposób, że programy społeczne PO, o których mówi Donald Tusk na spotkaniach z wyborcami, dotyczą osób pracujących, a nie tych, które "biorą i nic nie dają społeczeństwu".

 

 

- Platforma po raz kolejny się odkrywa, nigdy nie miała serca do tych programów społecznych, a teraz w kampanii wyborczej wprost nazywa to po imieniu - powiedział europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk odnosząc się do wypowiedzi Sienkiewicza.

"Babciowe"

Politycy Platformy Obywatelskiej w piątek przekonywali do "babciowego" i "kredytu 0 proc." w kilkunastu miastach Polski.

 

- To nie jest rozdawnictwo, to nie socjal, to jest pieniądz, który ma pomóc rodzinie - mówiła w Kielcach Marzena Okła-Drewnowicz (PO).

 

Z sondażu United Surveys dla WP wynika, że w sumie 51,7 proc. badanych dobrze ocenia "babciowe", 33,8 proc. uważa je za pomysł zły, a odpowiedzi "nie wiem" udzieliło 14,5 proc. zapytanych.

 

ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz w "Graffiti". "Pieniądze są, tylko trzeba przestać kraść"

 

- Ja słyszałem, że Donald Tusk wyzywał babcie od moherów. Dzisiaj jest kampania wyborcza. Donald Tusk zmienia twarz. 50 twarzy Donalda Tuska - mówił Marek Suski (PiS) w Radiu Zet.

Waloryzacja emerytur i trzynastki

Premier Mateusz Morawiecki zapewniał w piątek o wiarygodności rządzącej partii. - Wypełniamy nasze obietnice wyborcze - mówił szef rządu, a jako dowód podał waloryzację emerytur. W piątek ruszyły wypłaty "trzynastek".

 

- Milion emerytów już dzisiaj na swoich kontach to świadczenie będzie miało jako swoistą tarczę antyinflacyjną - powiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

 

- Na 13., 14. emeryturę to są pieniądze, na które my wszyscy się złożymy - mówił tymczasem Dariusz Wieczorek z Lewicy.

 

Siedem lat "500 plus"

W sobotę program "500 plus" kończy siedem lat. Rząd wydał na ten projekt 225 mld zł.

 

ZOBACZ: Rafał Bochenek w "Graffiti": Nie ma prac nad nowelizacją 500 Plus

 

Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ, zapytany o ewentualne podwyższenie "500 plus" w czwartek w programie "Debata Dnia" w Polsat News, powiedział: "Będziemy to rozważali". Choć wcześniej, m.in rzecznik PiS mówił 17 marca w "Graffiti", że nie ma prac nad taką nowelizacją.

Podwyżki dla nauczycieli

Politycy czterech opozycyjnych klubów sejmowych pokazali w piątek jednolity front w zakresie edukacji. Opozycja poparła bowiem złożony w Sejmie projekt Związku Nauczycielstwa Polskiego o 20-procentowych podwyżkach dla nauczycieli.

 

- To kolejna inicjatywa, wspólna inicjatywa całej demokratycznej opozycji - mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica).

 

- Sytuacja materialna nauczycieli jest szczególnie dramatyczna - powiedział z kolei w Sejmie prezes ZNP Sławomir Broniarz.

 

Według polityków początkujący nauczyciel akademicki zarabia najniższą krajową.

 

Zdaniem Katarzyny Lubnauer (KO) to "upodlenie, upokorzenie zawodu nauczyciela. - Tego doczekaliśmy po ośmiu latach rządów PiS - mówiła Lubnauer na konferencji w parlamencie.

 

ZOBACZ: Marcin Kulasek: Dwa rozdzielone obozy na opozycji spowodują wzrost poparcia dla PiS-u

 

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, odnosząc się do zarzutów opozycji przypomniał, że gdy dzisiejsza opozycja rządziła podwyżek nie było.

 

- Pamiętamy jak to wyglądało przed 2015 rokiem: zero podwyżek dla nauczycieli - powiedział Rafał Bochenek.

 

Dowodzi, że to rząd PO-PSL nie wspierał nauczycieli, a gabinet PiS przywrócił wzrost płac. - My oczywiście ten program podwyżek wznowiliśmy - przypomniał Rafał Bochenek.

 

Podwyżki wprowadzone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wchodzą w życie w sobotę. W zależności od stopnia zawodowego nauczyciele będą zarabiać od ponad 260 do ponad 320 zł brutto więcej. Początkujący nauczyciel otrzyma 3690 zł (poprzednio 3424 zł), a wzrost wyniesie 266 zł. Z kolei nauczyciel dyplomowany dostanie 4550 zł (poprzednio 4224 zł), a wzrost to 326 zł.

Mira Skórka/hlk / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie