Marcin Kulasek: Dwa rozdzielone obozy na opozycji spowodują wzrost poparcia dla PiS-u

Polska
Marcin Kulasek: Dwa rozdzielone obozy na opozycji spowodują wzrost poparcia dla PiS-u
Polsat News
Marcin Kulasek

- Dwa rozdzielone obozy na opozycji spowodują wzrost poparcia dla PiS - powiedział Marcin Kulasek (Lewica) w programie "Graffiti". Jak twierdzi, projekt jednej listy wyborczej opozycji "ostatnio się oddalił, głównie za sprawą dwóch prezesów: Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza". Poseł zasugerował też, że na kryzysie rolniczym zyskują ludzie PiS.

Władysław Kosiniak Kamysz w czwartek przedstawił pomysł na walkę ze zmianami barw politycznych. Zaproponował, by posłowie PSL podpisywali deklarację, że za przejście do innej partii podczas trwania kadencji wpłacą pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

 

- Co do zasady mandat posła jest mandatem wolnym. Zdarzają się transfery polityczne, ale moim zdaniem, zdaniem mojej partii to wyborcy powinni ocenić takie osoby - skomentował w "Graffiti" Marcin Kulasek.

 

ZOBACZ: Zaskakująca propozycja Kosiniaka-Kamysza. Poseł PO: Trochę jestem w szoku

 

- Partie, które są duże sobie z tym poradzą. Nakładanie kar nie pomoże - dodał poseł Lewicy. - Ufam ludziom, ufam, że nasi liderzy dobiorą takich potencjalnych posłów na naszą listę, że to się nie wydarzy - powiedział.

Wspólna listy wyborcza opozycji

Jak stwierdził Kulasek, projekt jednej listy wyborczej opozycji "ostatnio się oddalił, głównie za sprawą dwóch prezesów: Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza".

 

- Lewica idzie prostą drogą, jeżeli chodzi o wspólną listą - jeżeli wszystkie partie demokratyczne znalazłyby się na takiej jednej liście opozycji, gwarantuje to nam przede wszystkim odsunięcie PiS od władzy - dodał poseł Lewicy.

 

Zapytany o to, czy nie ma możliwości utworzenia dwóch sojuszy na opozycji, tj. PO z Lewicą oraz PSL z Polską 2050, Kulasek stwierdził: - To pokazują różnego rodzaju sondaże i analizy. Wyniki sondażu "Gazety Wyborczej" są jednoznaczne: dwa rozdzielone obozy na opozycji spowodują wzrost poparcia dla PiS-u.

Marcin Kulasek: Minister Kowalczyk nie radzi sobie z problemem

Po kilku tygodniach konfliktu w środę wieczorem przedstawiciele organizacji rolniczych podpisali z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi porozumienie w sprawie ukraińskiego zboża.

 

- Rząd sam sobie zafundował to, co ma. Widać, że pan minister Kowalczyk nie radzi sobie z problemem - skomentował Marcin Kulasek.

 

WIDEO: Marcin Kulasek w "Graffiti"

 

 

- Albo rząd sfrajerował się i nie dopilnował pewnych rzeczy i teraz ma, to co ma. Albo widzą widmo nie rządzenia przez najbliższy czas i trzeba swoich kolegów odpowiednio uposażyć w pieniądze - dodał. Zasugerował, że na kryzysie rolniczym zyskują ludzie PiS.

 

Odnosząc się do tematu środków z KPO, Kulasek stwierdził, że "pieniądze z KPO obniżyłyby inflację o połowę".

 

- Przez wojenkę na Zjednoczonej Prawicy Polacy nadal nie mają tych pieniędzy - powiedział.

Poseł Kulasek o programach socjalnych

Poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz w czwartek w Polsat News powiedział, że "PiS wyspecjalizowało się w tworzeniu marginesów społecznych" poprzez programy socjalne.

 

- Nie podpisałbym się pod tym zdaniem, to niefortunna wypowiedź - powiedział Marcin Kulasek.

 

ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz w "Graffiti". "Pieniądze są, tylko trzeba przestać kraść"

 

- Lewica w nowym rządzie będzie gwarantem zachowania dobrych, potrzebnych programów socjalnych. Stopowane będą pomysły podwyższenia wieku emerytalnego - dodał.

 

Poseł zapowiedział, że zaraz po Wielkanocy w Sejmie zostanie złożony projekt w sprawie renty wdowiej. - Będzie to kosztowało 1,5 mld złotych. Mamy to przeliczone - podkreślił. Jak stwierdził, wydatek ten nie nakręci jeszcze bardziej inflacji.

 

Dotychczasowe wydania programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.

 

an / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie