Zaskakująca propozycja Kosiniaka-Kamysza. Poseł PO: Trochę jestem w szoku
Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że będzie się domagał od kandydatów startujących z list PSL złożenia deklaracji, że jeśli w trakcie kadencji zmienią barwy polityczne, zapłacą milion złotych na rzecz WOŚP. Pomysł szefa ludowców skomentował w Polsat News poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz. - Trochę jestem w szoku - powiedział.
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się w środę z mieszkańcami Zielonej Góry. Podczas spotkania jeden z wyborców zapytał szefa ludowców o kwestię posłów, którzy w trakcie kadencji zmieniają barwy polityczne.
Mężczyzna podał przykład posła Łukasza Mejzy, który wszedł do Sejmu z list PSL (w 2020 roku zastąpił zmarłą posłankę Jolantę Fedak), a później zmienił barwy polityczne i dołączył do obozu rządzącego.
Odpowiadając na to pytanie, Kosiniak-Kamysz przypomniał dwie inne historie polityków PSL, którzy przeszli do PiS - Andżeliki Możdżanowskiej i Mieczysława Baszki.
"Będę tego oczekiwał od naszych kandydatów"
- Co zrobić, żeby takich oszustw nie było? Jak Baszko, Mejza, Pawłowska, Ajchler i reszta? Wybierać sprawdzone nie tylko partie, ale i nazwiska - powiedział.
Przypomniał, że "w Konstytucji mamy wpisaną wolność mandatu".
- Poseł nie jest związany żadnymi decyzjami, nawet swoich wyborców. Jest bardzo daleko idąca wolność sprawowania mandatu. Tutaj w grę już wchodzi tylko przyzwoitość - stwierdził szef ludowców.
ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz: Opozycja popełnia teraz fatalny błąd
- Czy możemy wprowadzić jakieś ograniczenia? Ja będę tego oczekiwał od naszych kandydatów - startujesz z naszej listy, możesz startować, masz wolność wyboru, ale podpisz deklarację, że jak wybierzesz inną formację polityczną, to wpłacisz milion złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Niech każdy złoży publicznie takie notarialne oświadczenie - zapowiedział.
- Szukam rozwiązania, bo to jest problem - dodał Kosiniak-Kamysz.
- Jeśli ktoś będzie szukał szczęścia gdzie indziej, to musi być to wynagrodzone wsparciem dla cierpiących i chorych - stwierdził.
"Współczuję tego lęku"
Pomysł Szefa PSL skomentował w czwartek w programie "Graffiti" w Polsat News poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz.
- Trochę jestem w szoku - stwierdził. - Jak się jest szefem partii i jest się pewnym tego, kogo ma się w partii, to nie żąda się kwitów in blanco na milion złotych - podkreślił.
- Współczuję tego lęku - dodał. Zapewnił jednocześnie, że w Platformie nie ma podobnych pomysłów.
ZOBACZ: Sondaż. PiS wygra wybory? Tak uważa większość badanych
- Prawdę mówiąc korupcja polityczna, to jest styl uprawiania władzy przez PiS. Przypomnę takie dość obrzydliwe postacie jak poseł Mejza, Kukiz i cała reszta, ta drobnica bez czci, honoru i skorumpowana politycznie - powiedział.
Pytany, czy jest pewny, że nikt z Platformy nie zmieni barw politycznych, odpowiedział, że "nie ma takiej możliwości".
Czytaj więcej