Miłosz Motyka tłumaczył się z pomysłu Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Zostawiam to ich sumieniu"
Jeżeli ktoś się zgadza na łamanie zasad, którym był wierny i wyborcom to powinien na ten cel jakim jest WOŚP, wygospodarować (milion zł - red.) - mówił rzeczniki PSL Miłosz Motyka, komentując w programie "Debata Dnia" pomysł lidera swojej partii nt. kar dla posłów chcących ją opuścić. Wtedy Agnieszka Gozdyra zapytała o sojusz z Polską 2050, której szeregi zasilali politycy innych ugrupowań.
W środę podczas spotkania z mieszkańcami Zielonej Góry Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że będzie się domagał od kandydatów startujących z list PSL złożenia deklaracji, że jeśli w trakcie kadencji zmienią barwy polityczne, zapłacą milion złotych na rzecz WOŚP.
Motyka tłumaczy się z pomysłu Kosiniaka-Kamysza
O opinię na temat tego pomysłu podczas czwartkowego wydania programu "Debata Dnia" na Polsat News, prowadząca Agnieszka Gozdyra poprosiła rzecznika PSL Miłosza Motykę. - Jeżeli ktoś się zgadza, na łamanie zasad, którym był wierny, wyborcom i programowi, to powinien na ten szczytny cel jakim jest WOŚP wygospodarować (milion zł - red.) - odparł.
Gozdyra zauważyła, że propozycja wydaje się być hipokryzją w obliczu sojuszu PSL-u z Polską 2050, której szeregi zasilali posłowie innych partii.
- Musieli ponieważ (Polska 2050 - red.) powstała po wyborach - odpowiedział i tłumaczył, że ci posłowie "nie mogliby wstąpić do ruchu Szymona Hołowni, skoro jeszcze wtedy nie istniał".
Ostatecznie Motyka transfery polityczne "zostawił sumieniu" polityków, którzy podejmowali takie kroki. - Szukamy rozwiązania, które te patologiczne przypadki zmieniania partii jak rękawiczki wyłącznie pod wpływem władzy i pędu do władzy wyeliminują - zakończył.
"To śmieszne"
Zdaniem Roberta Telusa z PiS propozycja Kosiniaka-Kamysza nie ma sensu. - Oczywiście, że takie przejścia nie są przeze mnie mile widziane, ale karanie za milion złotych jest śmieszne - ocenił.
Podobną opinię wyraził Arkadiusz Motyka. - Wszystkich którzy zdradzili swoje pierwotne barwy polityczne ukarzcie w najbliższych wyborach - zwrócił się do wyborców, dodając, że to "powinna być jedyna kara".
Czytaj więcej