USA. Został niesłusznie skazany za gwałt. Mężczyzna dostanie gigantyczne odszkodowanie
Stan Nowy Jork zgodził się zapłacić 5,5 miliona dolarów odszkodowania mężczyźnie, który został niesłusznie skazany za gwałt i spędził w więzieniu 16 lat.
8 maja 1981 roku 19-letnia studentka Alice Sebold została zgwałcona w parku w mieście Syracuse w stanie Nowy Jork. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja przez pół roku bezskutecznie poszukiwała gwałciciela.
Spędził 16 lat w więzieniu
W końcu śledczym udało się wytypować pięciu podejrzanych. Mimo że ofiara napaści początkowo nie potrafiła dokładnie wskazać, który z mężczyzn ją zaatakował, policja oskarżyła o dokonanie tego przestępstwa 20-letniego wówczas czarnoskórego Anthony'ego Broadwatera.
W sądzie zgwałcona kobieta, naciskana przez policjantów i prokuratorów, potwierdziła, że to ten mężczyzna ją zaatakował.
W 1982 roku, na podstawie jej zeznań oraz analizy włosów łonowych znalezionych na miejscu przestępstwa, Broadwater został skazany i spędził w więzieniu 16 lat jako gwałciciel.
ZOBACZ: USA. Spędził niesłusznie w więzieniu 43 lata. Nie dostanie odszkodowania
Gdy mężczyzna odsiadywał swój wyrok, poszkodowana kobieta odkryła w sobie talent do pisania i została wziętą pisarką. Alice Sebold została autorką takich bestsellerów jak "Szczęściara", "Nostalgia Anioła" i "Córeczka". W pierwszej z tych książek opisała swoje traumatyczne doświadczenia oraz przebieg procesu.
W 1999 roku Broadwater wyszedł na wolność. Dalej pozostawał jednak w rejestrze przestępców seksualnych. Z powodu swojej kryminalnej przeszłości mężczyzna długo nie mógł znaleźć pracy i popadł w długi.
Uniewinnienie
Jego sytuacja nie zmieniłaby się pewnie, gdyby nie przypadek. Kilka lat później historią pisarki opisaną w książce "Szczęściara" zainteresował się przemysł filmowy.
Producent, który chciał ją zekranizować, dopatrzył się w niej jednak kilku nieścisłości. Postanowił więc je wyjaśnić i zatrudnił do pomocy prywatnego detektywa. Ten bardzo szybko znalazł dowody na to, że to nie Anthony Broadwater jest winny napaści sprzed lat.
ZOBACZ: Więźniowie domagali się odszkodowania za... smog. Jest decyzja sądu
Sprawa ponownie trafiła do sądu. Obrońcy mężczyzny domagali się unieważnienia wyroku. Argumentowali, że identyfikacja sprawcy oraz metody analizy włosów były niewystarczające do udowodnienia winy.
W 2021 roku 61-letni wówczas Broadwater w końcu doczekał się sprawiedliwości i został uniewinniony z powodu błędów w postępowaniu prokuratorskim.
Po wyroku głos w sprawie zabrała sama pisarka, która za pośrednictwem mediów przeprosiła skazanego mężczyznę.
- Przepraszam przede wszystkim za to, że życie, które mogłeś wieść, zostało ci niesprawiedliwie odebrane. Wiem, że żadne przeprosiny nie zmienią tego, co ci się przydarzyło - powiedziała.
ZOBACZ: Zostali skazani za gwałt i morderstwo, byli niewinni. 75 mln dolarów odszkodowania
- Będę zmagała się z faktem, że mój gwałciciel najprawdopodobniej nigdy nie zostanie zidentyfikowany, wciąż może krzywdzić inne kobiety i prawie na pewno nigdy nie odsiedzi kary w więzieniu, jak zrobił to pan Broadwater - dodała.
Milionowe odszkodowanie
Niesłusznie skazany mężczyzna nie zadowolił się jednak samymi przeprosinami i złożył w sądzie pozew przeciwko stanowi Nowy Jork.
Amerykańskie media poinformowały teraz, że lokalne władze zaproponowały ugodę i zgodziły się zapłacić mężczyźnie odszkodowanie w wysokości - bagatela - 5,5 miliona dolarów (w przeliczeniu niemal 24 mln zł).
- Nic nie wróci zniszczonego życia, ale mam nadzieję i modlę się o to, aby inni będący w mojej sytuacji, również doczekali sprawiedliwości - przekazał Broadwater za pośrednictwem swojego prawnika.
Czytaj więcej