Mateusz Morawiecki w "WSJ" apeluje do sojuszników o przyspieszenie dostaw broni na Ukrainę
- Polska ma nadzieję, że dostarczenie Ukrainie samolotów myśliwskich, podobnie jak wcześniej przekazanie czołgów Leopard, skłoni Zachód do pójścia za jej przykładem - powiedział polski premier w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika "The Wall Street Journal". Mateusz Morawiecki wezwał sojuszników do zwiększenia wsparcia dla Ukrainy.
"The Wall Steet Journal" przypomina, że Ukraina od dawna apelowała do swoich zachodnich partnerów o dostarczenie myśliwców, ale Stany Zjednoczone i kilku innych sojuszników było niechętnych temu rozwiązaniu, obawiając się wejścia w bezpośredni konflikt z Rosją.
Polska i Słowacja zapowiedziały, że dostarczą Kijowowi co najmniej 17 zmodernizowanych myśliwców MiG. "Poprzez dostawy MiG-ów chcemy zachęcić innych, tak jak zrobiliśmy to z czołgami Leopard" - powiedział Mateusz Morawiecki w piątkowym wywiadzie udzielonym dziennikowi.
ZOBACZ: Władimir Kliczko przetestował czołg Leopard 2. Nazwał go "kotem"
"To było poza naszą wyobraźnią jeszcze pół roku temu" - powiedział polski premier o dostawach czołgów. "To samo stanie się, mam nadzieję, z myśliwcami" - dodał.
Blinken: To suwerenne decyzje państw
Morawiecki wyraził nadzieję, że europejscy sojusznicy wyślą samoloty na Ukrainę. Zapowiedział, że Warszawa rozważa również dostarczenie Ukrainie produkowanych w USA samolotów myśliwskich F-16 i zaoferował szkolenie ukraińskich pilotów w ośrodku w Polsce.
"The Wall Street Journal" podkreśla, że Waszyngton nie sprzeciwił się temu, by Polska dostarczyła Ukrainie odrzutowce. - To są suwerenne decyzje państw, które muszą same zdecydować, co dostarczą Ukrainie, aby pomóc jej bronić się przed rosyjską agresją - powiedział w zeszłym tygodniu sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Morawiecki o dostawach broni na Ukrainę: Chcemy dawać przykład
Morawiecki zapowiedział również, że Polska rozważy wysłanie na Ukrainę kolejnych Leopardów, gdy otrzyma Abramsy od USA i czołgi od Korei Południowej. Chce również zobaczyć, jak zwiększają dostawy czołgów.
ZOBACZ: Morawiecki: Musimy mieć armię tak silną, żeby nie musiała się bronić
"Chcemy dawać przykład, ale chcemy, by inni robili to samo" - powiedział premier w rozmowie z dziennikiem.
O dostawy samolotów myśliwskich i rakiet dalekiego zasięgu apeluje również prezydent Ukrainy. - Opóźnienie w dostarczaniu rakiet dalekiego zasięgu na Ukrainę jest już znaczące - ocenił Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem opóźnienia w dostawach broni przedłużają wojnę.
Wojenny "game-changer"
Jak zaznacza "WSJ", wielu europejskich przywódców podkreśla potrzebę współpracy z Chinami w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikiem powiedział, że jest "niezwykle zaniepokojony" spotkaniem, Xi Jingpinga i Władimira Putina, które wysłało "wyraźny znak wsparcia dla Rosji".
ZOBACZ: Kreml: Władimir Putin i Xi Jinping omówili pokojowy plan Pekinu dla Ukrainy
Polski premier powiedział, że ma nadzieję, iż Chiny nie przekroczą czerwonej linii, jaką jest wysłanie znaczącego wsparcia wojskowego dla Rosji, co według amerykańskich urzędników Pekin rozważa. Zdaniem Morawieckiego, wysłanie przez Chiny broni do Rosji to może być "game-changer" dla wojny i będzie wymagało zdecydowanej i zjednoczonej odpowiedzi Zachodu.