Rawa Mazowiecka. 17-latek znalazł portfel z pieniędzmi na ulicy. Potem tłumaczył się na komendzie
Leżący na ulicy portfel zwrócił uwagę nastoletniego mieszkańca Rawy Mazowieckiej. W środku znajdowała się gotówka - w sumie 1800 złotych. Znalazca, mimo że tego dnia był na wagarach, postanowił udać się na policję i zwrócić czyjąś zgubę. Na komendzie swoją godną pochwały decyzję uzasadniał świadomością wysiłku, jaką trzeba włożyć do zarobienia takich pieniędzy.
"Wspaniała informacja" - mówią o postawie chłopca przedstawiciele rawskiej policji oraz wychowawcy i dyrekcja szkoły, do której uczęszcza 17-letni bohater tej historii. - Paradoksalnie wszystko wydarzyło się 21 marca, a więc w Dzień Wagarowicza. Nauczyciele mają "lekki dysonans", bo Kuba powinien być w tym czasie w szkole - poinformowała reporterka Polsat News, Agata Gwizdała.
Z drugiej strony, gdyby został na lekcjach, to mógłby nie znaleźć portfela, a sama zguba - zamiast do właściciela - w najgorszym wypadku trafiłaby do innego, mniej uczciwego obywatela. - Można więc powiedzieć, że ta nieobecność jest usprawiedliwiona, bo wyjątkowe były okoliczności - tłumaczyła reporterka.
Wybrał się na wagary. Nastolatek podjął ważną decyzję
Kuba postanowił spędzić te "legalne" wagary w pierwszy dzień wiosny wraz z kolegami. Grupa wybrała się więc na przejażdżkę po Rawie Mazowieckiej. - W pewnym momencie zauważyli, że niedaleko sklepu leży skórzany portfel - relacjonuje Gwizdała.
Chłopcy zatrzymali się, żeby przyjrzeć się bliżej znalezisku. Wtedy okazało się, że w środku jest znaczna ilość gotówki - ponad 1800 złotych. Oprócz pieniędzy, w portfelu znajdowała się również karta do bankomatu.
- Jechaliśmy samochodem. Nagle zauważyłem portfel. Powiedziałem, żeby się zatrzymali. Wzięliśmy ten portfel. Później byłem na siłowni i sobie przemyślałem, że należy go oddać i zawiozłem go na komendę - zdradza 17-latek.
ZOBACZ: Udzielał pomocy i okradł. Zabrał pieniądze, a portfel wyrzucił do studzienki
Zanim do tego doszło, koledzy z Kubą na czele zamieścili informację o znalezionym portfelu w mediach społecznościowych, mając nadzieję, że właściciel zgłosi się sam. Tak się jednak nie stało.
- W portfelu nie było żadnych dokumentów, ale znaleziono tam także Kartę Dużej Rodziny. Na niej były już dane osoby, do której ta karta i ten portfel, jak się później okazało, należały - wyjaśniła reporterka Polsat News.
WIDEO: Uczciwy nastolatek z Rawy Mazowieckiej. Poszedł na wagary i znalazł portfel
Po wizycie w siłowni przypadkowy znalazca udał się na Komendę Powiatową Policji w Rawie Mazowieckiej i przekazał galanterię z cenną zawartością funkcjonariuszom.
- Ci błyskawicznie skontaktowali się z właścicielką, która miała okazję spotkać się z samym Kubą - opisuje dziennikarka.
- Kobieta, która zgłosiła się do nas, była bardzo zadowolona z tego powodu. Nie spodziewała się, że ktoś jej tę zawartość odda. Serdecznie podziękowała chłopcu na miejscu - wspomina tamto zdarzenie mł. asp. Agata Krawczyk, oficer prasowy KPP w Rawie Mazowieckiej. Policjanci także złożyli mu wyrazy uznania.
ZOBACZ: Zgubiła portfel obok paczkomatu. Reakcja kuriera przywraca wiarę w ludzi
- Wykazał się przeogromną uczciwością, odpowiedzialnością, ale także i wrażliwością dla drugiego człowieka. Skontaktowaliśmy się z jego rodzicami. Im też podziękowaliśmy, gratulowaliśmy takiego wychowania nastolatka. Skontaktowaliśmy się także ze szkołą, do której na co dzień uczęszcza, aby przekazać im informacje o tak pozytywnym zachowaniu, które może być wzorem do naśladowania przez innych - mówiła policjantka.
Wyjawił policjantom, co skłoniło go do oddania portfela
Nastolatek oprócz pochwał zyskał też konkretne korzyści, bowiem do Kuby trafiło znaleźne. Kobieta, do której należał znaleziony portfel, przekazała mu nawet więcej niż tradycyjne 10 procent. Co teraz zrobi ze zdobytymi w ten sposób pieniędzmi? Kuba planuje kupić za nie kolejny karnet na siłownię.
W relacji z Rawy Mazowieckiej Agata Gwizdała zdradziła też temat rozmowy, która odbyła się po przybyciu chłopca na komendę. - Kiedy policjanci pytali go o jego motywację i dlaczego razem z kolegami nie wykorzystali tych pieniędzy, powiedział, że dla kogoś te pieniądze mogą stanowić niezwykłą wartość, a poza tym "dorabia" w wakacje i dokładnie wie, jak dużo pracy kosztuje to, by zarobić dosłownie 1800 zł - powiedziała na koniec swojego materiału.
Czytaj więcej