USA: Rzucili się na ratunek 38-latce. Mężczyźni utonęli w jeziorze
Dwóch mężczyzn utonęło w jeziorze Eloise na Florydzie ratując 38-latkę, która wypadła za burtę. W trakcie tragicznego w skutkach zdarzenia dorośli pozostawili na łódce dwie dziewczynki, które dryfując samotnie, skontaktowały się ze służbami.
Do wydarzeń na jeziorze Eloise w USA doszło 18 marca. Jak przekazał szeryf hrabstwa Polk, Jeffrey Marrero i Orlando Ortiz utonęli podczas próby ratowania 38-letniej Velcky Velasque.
"O godzinie 16:12 10-letnia córka Jeffrey Marrero zadzwoniła do służb, by zgłosić, że razem z 8-letnią siostrą znajdują się same na środku jeziora Eloise" - podano w komunikacie szeryfa.
USA: Dwie dziewczynki samotnie dryfowały po jeziorze
Na miejscu pojawiły się służby, które zlokalizowały dziewczynki na łódce i przetransportowały je na brzeg. W tym czasie ratownikom udało się odnaleźć także 38-latkę. Kobieta dryfowała na wodzie. Ciała Marrero i Ortiza zostały odnalezione dwa dni później, 20 marca około 350 metrów od brzegu.
Z zeznań uratowanej kobiety wynika, że do tragedii doszło, gdy wskoczyła do wody, a fale odepchnęły ją od łodzi. 38-latka przekazała, że mężczyźni ruszyli jej na ratunek.
ZOBACZ: USA. Dwaj bracia utonęli w lodowatej wodzie. Załamał się pod nimi lód
Podczas rejsu po jeziorze Velcky Velasque i Orlando Ortiz świętowali razem z przyjacielem kolejną rocznicę swojego związku. Według władz, dorośli, którzy zdecydowali się wynająć łódkę nie mieli doświadczenia w żeglowaniu.
We wtorek władze przekazały, że zgodnie z wynikami autopsji mężczyźni utonęli, a do ich śmierci doszło na skutek wypadku.
Czytaj więcej