Warszawa: Tramwaj przytrzasnął mężczyźnie rękę i ruszył
Przy Dworcu Wileńskim w Warszawie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Mężczyzna chciał wsiąść do tramwaju, jednak nie zdążył. Drzwi przytrzasnęły jego dłoń. Pojazd ruszył, ciągnąc go za sobą. Policja przekazała w rozmowie z polsatnews.pl, że poszkodowany trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 14. Mężczyzna wsiadał do tramwaju na linii numer 3, jednak nie zdążył. Drzwi się zamknęły, a pojazd ruszył, ciągnąc za sobą poszkodowanego. 50-latek trafił do szpitala.
- Mężczyzna doznał lekkich obrażeń. Po opatrzeniu, jeszcze tego samego opuścił szpital - przekazała polsatnews.pl młodsza aspirant Agnieszka Wiatrowicz - Grabowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Jak dodała 50-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania, był w chwili zdarzenia w stanie nietrzeźwości.
Warszawa: Drzwi tramwaju przytrzasnęły mu dłoń. Pojazd ruszył
Funkcjonariuszka poinformowała, że policja skontrolowała również kierowcę tramwaju. - Motorniczy był trzeźwy - przekazała policjantka.
ZOBACZ: Kraków. Mężczyzna upadł próbując wsiąść do tramwaju. Nie żyje
Do podobnej sytuacji doszło w sierpniu przy ul. Jagiellońskiej na warszawskiej Pradze-Południe. Pięcioletni chłopiec wysiadał, gdy drzwi maszyny miały przytrzasnąć mu nogę, a sam tramwaj ruszył, ciągnąc za sobą dziecko przez kilkaset metrów. Obrażenia były na tyle poważne, że chłopca nie udało się uratować.
Czytaj więcej