Dmitrij Miedwiediew grozi zbombardowaniem Międzynarodowego Trybunału Karnego
"Decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego o nakazie aresztowania Władimira Putina oznacza upadek zasad prawa" - napisał w mediach społecznościowych były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, odnosząc się do wydanego w piątek nakazu aresztowania przywódcy Rosji. "Można sobie wyobrazić użycie hipersonicznego Onyxa na haski sąd. Obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo..." - ostrzegł.
"Ostateczny upadek systemu prawa międzynarodowego. Powiedzmy sobie szczerze: wcześniej nie był on szczególnie skuteczny. Zwłaszcza jego instytucje międzynarodowe. Rozpadła się Liga Narodów, ZSRR rozważał wyjście z ONZ, konwencje i inne akty międzynarodowe są dziś prawie nie przyjmowane, panuje całkowita stronniczość i dyktat grupy państw anglosaskich" - stwierdził w opublikowanym na Telegramie wpisie Dmitrij Miedwiediew.
ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew: Nie potrzebujemy świata bez Rosji
Według niego główną wadą systemu prawa międzynarodowego jest jego nieefektywność. "Państwa nie chcą przestrzegać stronniczych aktów Zgromadzenia Ogólnego ONZ, chcą wetować decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ, opuszczać różne instytucje ONZ. Powodem jest ich niesprawiedliwość, która opiera się na niedopuszczalności stosowania przymusu przez grupę suwerennych państw wobec takich suwerennych państw" - napisał Miedwiediew.
"Swoją drogą, najbardziej skompromitowany epizod, który zabił niemal zerową wiarygodność sądu, miał związek ze zbrodniami USA w Afganistanie i Iraku" - dodał.
"Ale konsekwencje dla prawa międzynarodowego będą monstrualne. Jest to przecież zawalenie się podstaw i zasad prawa. W tym postulatu nieuchronności odpowiedzialności. Teraz nikt nie będzie chodził do żadnych organów międzynarodowych, wszyscy będą uzgadniać między sobą. Wszystkie głupie decyzje ONZ i innych struktur będą pękać w szwach. Nadchodzi ponury zachód słońca całego systemu stosunków międzynarodowych. Zaufanie się wyczerpało" - stwierdził.
"Sędziowie MTK napalają się na nic. Spójrzcie, jesteśmy odważni, nie zes******y się w gacie przy największym mocarstwie atomowym. Niestety, panowie, każdy chodzi pod Bogiem i rakietami. Można sobie wyobrazić użycie hipersonicznego Onyxa z Morza Północnego z rosyjskiego okrętu na haski sąd. Nie da się go zestrzelić, niestety. A sąd to tylko nędzna organizacja międzynarodowa, a nie ludność kraju NATO. Więc wojny też nie rozpętają. Boją się. I nikomu nie będzie przykro. Tak więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo..." - zakończył wpis.
Nakaz aresztowania Władimira Putina
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał w piątek nakaz aresztowania Władimira Putina. Przywódca Rosji został oskarżony o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne w Ukrainie.
Sędziowie uznali Władimira Putina za winnego zbrodni wojennych polegających na bezprawnej deportacji ludności - w tym dzieci - oraz bezprawnym przesiedleniu ludności - w tym dzieci - z okupowanych obszarów Ukrainy do Rosji.
ZOBACZ: Sfotografował pancerny pociąg Putina. Później uciekł z Rosji
"Istnieją uzasadnione podstawy, by sądzić, że Władimir Putin ponosi indywidualną odpowiedzialność karną za wyżej wymienione przestępstwa, popełnione bezpośrednio, wspólnie z innymi osobami i/lub za pośrednictwem innych osób" - czytamy w uzasadnieniu Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
- Międzynarodowe prawo zabrania deportacji mieszkańców okupowanego kraju. Dzieci są pod specjalną ochroną prawną - podkreślił w komunikacie szef składu orzekającego, sędzia Piotr Hofmański. - To ważny moment w tym procesie. Sędziowie uznali, że przedstawione oskarżenia są uzasadnione. Międzynarodowy Trybunał Karny wykonał swoją część pracy, wydał nakazy aresztowania. Ich wyegzekwowanie zależy od międzynarodowej współpracy - dodał.
Czytaj więcej