USA. Usłyszał pukanie i otworzył drzwi. Zaatakował go... aligator
Niemal trzymetrowy krokodyl zaatakował 56-letniego mieszkańca Florydy, gdy ten otworzył drzwi, sądząc, że ktoś... puka. - Szarpał mną solidnie, nawet nie zdążyłem zapalić światła - mówił CNN mężczyzna, który w chwili ataku oglądał telewizję. Obrażeniami musieli zająć się lekarze. Wezwano także łowcę krokodyli z obawy, że gad powtórzy wizyty w innych domach.
Gdy mieszkający w Daytona Beach na Florydzie Scott Hollingsworth usłyszał pukanie do drzwi, machinalnie przerwał oglądanie telewizji, uchylił je i po chwili został zaatakowany. W pierwszej chwili sądził, że rzucił się na niego pies.
- Dopiero po chwili zorientowałem się, że ugryzł mnie aligator o długości dziewięciu stóp - powiedział 56-latek. - Szarpał mną bardzo gwałtownie, nie zdążyłem nawet zapalić światła - mówił telewizji CNN.
ZOBACZ: Kostaryka. Ludzkie szczątki w żołądku krokodyla. To może być ośmiolatek
Zajmująca się ochrona dzikich zwierząt Florida Fish and Wildlife Conservation Commission poinformowała, że otrzymała zgłoszenie o incydencie 4 marca. Mężczyzna został ugryziony w udo i musiał skorzystać z pomocy lekarzy.
To nie film. Interweniował łowca krokodyli
Krokodyla musiał z kolei odłowić łowca aligatorów. Prawie trzymetrowe zwierzę stanowiło bowiem zagrożenie dla ludzi.
W sieci pojawiło się nagranie z interwencji służb w Daytona Beach, która miała na celu ewakuację pogryzionego mieszkańca, a także znalezienie gada i złapanie go.
ZOBACZ: Australia: Przez 24 godziny dryfował na kawałku drewna. Otaczały go rekiny i krokodyle
Na filmie widać, jak ekipa ratowników medycznych wywozi poszkodowanego Hollingswortha na noszach zza domu okrężną drogą. Mężczyzna był przytomny. Zapytany o to, jak doszło do zdarzenia mówił policjantom: "Uderzył w drzwi. A potem mnie złapał za nogę".
W tym czasie policjanci zlokalizowali krokodyla, który ukrył się pod przyczepą pozostawioną przed wejściem.
Władze: Krokodyli będzie przybywać
Florida Fish and Wildlife Conservation Commission ostrzega mieszkańców, by trzymali zwierzęta na uwięzi, pływali wyłącznie w wyznaczonych miejscach w ciągu dnia i nigdy nie dokarmiali aligatorów.
Ostatnio wydano także ostrzeżenie, że zwierząt tych będzie przybywać w miarę nadchodzącego ocieplenia w pogodzie.
ZOBACZ: Warszawa. Zatrzymana na lotnisku za zęby krokodyla. Krajowa Administracja Skarbowa ostrzega
Komisja ostrzega, że Floryda to dom dla co najmniej 1,3 mln aligatorów, które mają co najmniej 120 cm długości.
Część z takich osobników, które są szczególnie uciążliwe dla ludzi i stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa, jest poddawana eliminacji przez wyspecjalizowane służby.
O ataku krokodyla informowały lokalne i krajowe stacje telewizyjne.
Czytaj więcej