Stanisław Żaryn o zatrzymaniu szpiegów: Sprawa jest typowo polskim urobkiem
Polskie służby poinformowały o zatrzymaniu dziewięciu osób, które są podejrzane o szpiegostwo na rzecz Rosji. Marcin Fijołek zapytał zastępcę ministra koordynatora służb specjalnych czy w wykryciu agentów Polakom pomogli Amerykanie. - Nie. Ta sprawa jest typowo polskim urobkiem - odparł Stanisław Żaryn.
- We współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi podejrzani prowadzili działania wywiadowcze przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu - mówił Mariusz Kamiński podczas czwartkowej konferencji prasowej.
- Materiał dowodowy wskazuje, że grupa ta prowadziła monitoring tras kolejowych. Do jej zadań należało m.in. rozpoznawanie, monitorowanie i dokumentowanie transportów z uzbrojeniem realizowanych na rzecz Ukrainy - ujawnił szef MSWiA.
Stanisław Żaryn w "Gościu Wydarzeń" zaznaczył, że dzięki zatrzymaniom nie doszło do aktów dywersji. - Głównym celem tej grupy było monitorowanie tras transportowych, które wychodzą z Polski i trafiają na Ukrainie, i próba destabilizowania tego szlaku, którym pomoc, głównie uzbrojenie, trafia przez Polskę na Ukrainę - powiedział.
ZOBACZ: Karabinki Grot dla Ukrainy. Kijów zamawia kolejne sztuki
Dodał, że transport broni dla Ukrainy to "coś, co bardzo przeszkadza Rosji w osiągnięciu jej celów militarnych". - Działania tej grupy były wprost powiązane ze strategicznymi celami Rosji, które są konieczne, żeby Rosja osiągnęła swój cel - stwierdził.
Amerykanie pomogli wykryć szpiegów? Żaryn zaprzecza
Marcin Fijołek zapytał zastępcę ministra koordynatora służb specjalnych czy w wykryciu grupy szpiegowskiej polskie służby współpracowały z amerykańskimi. - Nie. Ta sprawa jest typowo polskim urobkiem. Szef CIA rzeczywiście był w Polsce, widział się z prezydentem Dudą, rozmawiał z ministrem Kamińskim, to zresztą kolejna wizyta - odparł Żaryn.
WIDEO: Stanisław Żaryn w "Gościu Wydarzeń"
- Ale to śledztwo i grupa, która współpracowała z rosyjskim wywiadem, nie ma z tą wizytą nic wspólnego - dodał.
Żaryn: Kilkaset tysięcy ukraińskich dzieci mogło zostać porwanych
W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina, oskarżając go o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne w Ukrainie.
ZOBACZ: Władimir Putin. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji
Żaryn podkreślał, że jednym z argumentów za taką decyzją były działania Rosji wobec dzieci w Ukrainie. - Jednym z głównych motywów tego wniosku jest operacja porywania ukrywania ukraińskich dzieci i wywożenia ich do Rosji. Dane, którymi dysponuję pokazują, że to masowa praktyka wynarodowiania Ukraińców. Mowa o kilkuset tysiącach dzieci, które mogły zostać porwane od swoich rodzin i wywiezione do Rosji - wskazał.
Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" możesz zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej