Rosja: Rostów nad Donem. Eksplozja i pożar w budynku FSB. Jest ofiara śmiertelna
W Rostowie nad Donem wybuchł pożar w budynku należącym do straży granicznej rosyjskiej FSB - podaje Reuters powołując się na rosyjską agencję TASS. Co najmniej jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne. Według świadków pożar został wywołany przez wcześniejszą eksplozję.
Na nagraniu z miejsca zdarzenia widać ogromny pożar i kłęby dymu nad budynkiem FSB w Rostowie nad Donem.
Okoliczni mieszkańcy zostali ewakuowani. Ze wstępnych informacji wynika, że w wyniku pożaru zginęła jedna osoba, a dwie inne zostały ranne.
Według gubernatora obwodu rostowskiego Wasilija Gołubiewa pożar został wywołany przez zwarcie instalacji elektrycznej.
"Rozprzestrzenianie się ognia spowodowało eksplozję pojemników z paliwem i smarami" - przekazał za pośrednictwem swojego konta w serwisie Telegram. Ogień strawił powierzchnię co najmniej 800 metrów kwadratowych.
Pożar w Rostowie nad Donem. Kłęby dymu nad miastem
Rostów nad Donem jest położony zaledwie 120 km od granicy z Ukrainą. Początkowo pojawiły się doniesienia, że pożar został wywołany w wyniku działania ukraińskich służb. Takiej wersji zaprzeczyła jednak Julija Mendel, była rzecznik prasowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
"Nie spiesz się z oskarżaniem Ukrainy. Może to być prowokacja lub wewnętrzna walka polityczna. Pamiętajcie, że ich służby wywiadowcze i obronne walczą o wpływy" - ostrzegła.
To kolejny pożar na terytorium Rosji w ostatnich tygodniach. W ostatni weekend informowaliśmy o pożarze podmoskiewskiej fabryki tworzyw sztucznych. Pożar objął powierzchnię 5 tys. metrów kwadratowych.
Z kolei pod koniec lutego doszło do eksplozji na terenie składu ropy naftowej w Tupase w Kraju Krasnodarskim. Lokalne, rosyjskie media twierdziły, że doszło do "ataku dronów".
Czytaj więcej