Chiny: Jiang Yanyong nie żyje. Ujawnił, że rząd ukrywa liczbę ofiar wirusa SARS
Zmarł emerytowany chirurg wojskowy Jiang Yanyong. Patrzył krytycznym spojrzeniem na działania chińskiego rządu i otwarcie je krytykował. W 2003 roku ujawnił, że ministerstwo zdrowia ukrywało skutki epidemii SARS. Potem m.in. apelował do władz, by wzięły na siebie winę za masakrę na placu Tiananmen w 1989 roku.
12 marca na skutek zapalenia płuc zmarł Jiang Yanyong. Miał 91 lat. W pierwszej dekadzie XXI wieku wielokrotnie krytykował chińskie władze. Najgłośniej było o nim, gdy ujawnił, że Pekin bagatelizuje zagrożenie związane z wirusem SARS.
Temat wirusa pojawił się w przestrzeni publicznej w 2003 roku. Chińskie ministerstwo zdrowia przyjęło narrację, że jest tylko kilka przypadków w kraju, gdy w rzeczywistości zakażeń było ok. 100 na samych oddziałach wojskowych. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia w sumie wirusem SARS zaraziło się ok. ośmiu tysięcy osób, a 774 z nich osób zmarło.
ZOBACZ: Chiny wyprodukowały największy kontenerowiec na świecie
Yanyong wysłał do chińskich nadawców list, w którym ujawnił kłamstwa rządu, jednak został zignorowany. Nie poddawał się jednak i rozesłał je także do zagranicznych mediów i sprawę udało się nagłośnić. W konsekwencji chiński rząd został zmuszony do przyznania, że dostarczył fałszywych informacji i podjął kroki w kierunku zwalczenia wirusa. Działania Yanyonga doprowadziły do zwolnienia chińskiego ministra zdrowia i ówczesnego burmistrza Pekinu.
- Czułem, że muszę ujawnić, co się dzieję. Nie tylko po to, by uratować Chiny, ale żeby uratować świat – powiedział Yanyonga.
Chiny. Jiang Yanyong nie dał zapomnieć o rewolucji w Tiananmen
Jiang Yanyong ponownie wywołał burzę w 2004 roku, gdy skrytykował chińskie władze za to, że nie przyznają się do błędnych decyzji w czasie protestów na placu Tiananmen w 1989 roku. Studenci żądali wówczas przeprowadzenia reform politycznych, demokratyzacji życia publicznego oraz walki z narastającą korupcją. Protesty, które miały być pokojowe, zakończyły się krwawymi atakami ze strony wojska. Liczba ofiar do dziś nie została ujawniona, ale mogło zginąć ok. pięciu tysięcy osób.
ZOBACZ: Chiny: Najmłodsza osoba zdiagnozowana z Alzheimerem. 19-latek musiał rzucić szkołę
W związku z tą wypowiedzią chińska policja zatrzymała Yanyonga i jego żonę, jednak to go nie zraziło. W 2019 roku lekarz napisał list do prezydenta Chin Xi Jinpinga, w którym domagał się pochylenia władz nad kwestią zbrodni na placu Tiananmen.
Za swoją odwagę lekarz otrzymał kilka odznaczeń, w tym w 2004 roku nagrodę Ramona Magsaysay za służbę publiczną. - Sprzeciwił się chińskiej zmowie milczenia i zmusił rząd do ujawnienia prawdy o SARS - brzmiało uzasadnienie dotyczące otrzymania nagrody.
Czytaj więcej