Adam Sandauer nie żyje. Był działaczem opozycji w PRL i obrońcą praw pacjentów
W wieku 72 lat zmarł w środę Adam Sandauer, założyciel Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere", a wcześniej działacz opozycji antykomunistycznej. Informację potwierdziła jego żona Zofia w rozmowie z PAP. Sandauer w wolnej Polsce angażował się też w politykę. Był związany m.in. z KPN.
Adam Sandauer pochodził ze zasymilizowanej rodziny żydowskiej. Jego ojcem był pisarz Artur Sandauer, a matką malarka Erna Rosenstein.
Pod koniec lat 60. Adam Sandauer został relegowany z uczelni za rozprowadzanie ulotek dotyczących inwazji na Czechosłowację, jak i protestów po aresztowaniach studentów, do których doszło w wyniku Marca 1968.
Adam Sandauer angażował się w politykę. Później walczył o prawa pacjentów
Po kilku latach przyjęto go z powrotem na studia. W 1980 roku obronił pracę doktorską z fizyki w Polskiej Akademii Nauk.
ZOBACZ: Chiny: Jiang Yanyong nie żyje. Ujawnił, że rząd ukrywa liczbę ofiar wirusa SARS
W latach 90. doradzał Konfederacji Polski Niepodległej. W 1993 roku z ramienia tej partii startował do Senatu - bez powodzenia. Później zaangażował się w działalność Krajowego Porozumienia Rencistów i Emerytów RP.
Natomiast w 1998 roku założył Stowarzyszenie Pacjentów "Primum Non Nocere". Stało się to po tym, jak jego zdrowie pogorszyło się w wyniku błędu medycznego.
Był odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski
Organizacja, którą powołał, walczyła o wprowadzenie przepisów umożliwiających pomoc wszystkim poszkodowanym w wyniku błędów oraz wypadków medycznych.
Sandauer działał też na rzecz utworzenia urzędu Rzecznika Praw Pacjenta (taki organ powstał w 2008 roku, był również jedną z osób, które powołały obywatelską koalicję "Zdrowie prawem, nie towarem". Zajmował się także publicystyką.
Siedem lat temu prezydent RP Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2019 roku otrzymał z kolei Krzyż Wolności i Solidarności.
Adama Sandauera pożegnał minister zdrowia Adam Niedzielski. Przypomniał, że był "człowiekiem, który prawom pacjenta nadał należne im miejsce w systemie ochrony zdrowia". "Człowiek, dzięki któremu mamy instytucję Rzecznika Praw Pacjenta. Wielka strata. Pamięć o Nim pozostanie wiecznie żywa" - napisał na Twitterze.
