Protest na Nowogrodzkiej. Aktywiści Ruchu Solidarności Klimatycznej w siedzibie PiS
Aktywiści Ruchu Solidarności Klimatycznej weszli do siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Zażądali rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim, przykleili się do ścian i przykuli do kaloryferów. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy przystąpili do interwencji.
W poniedziałek o godz. 11 w mediach społecznościowych Ruchu Solidarności Klimatycznej pojawił się wpis, w którym aktywiści poinformowali o wejściu do siedziby PiS.
"Czas oddać energetykę obywatelkom i obywatelom!" - przekazano.
Rzeczniczka Aktywistów Ruchu Solidarności Klimatycznej Anna Niedziałkowska przypomniała, że korespondencja z prośbą o podjęcie dialogu i odniesienie się do zawartych postulatów, została nadana do szefa rządu dwa tygodnie temu. Jak wyjaśniła, do tej pory pory żadna odpowiedź nie przyszła.
- Okupacja siedziby była krokiem, żeby zaadresować postulaty i wywołać pewną presję na przedstawicielach władzy - tłumaczyła.
"Kolejną inicjatywą będzie marsz spod kancelarii premiera"
Aktywiści przebywali w gmachu na Nowogrodzkiej przez godzinę. Po interwencji policji zostali przewiezieni na komisariat przy ul. Opaczewskiej.
ZOBACZ: Holandia. Protest grupy klimatycznej Extinction Rebellion. Policja aresztowała kilkadziesiąt osób
- Żaden z polityków nie podjął rozmowy - zaznaczyła Niedziałkowska. Dodała, że w środku znajdowało się jedynie 10 aktywistów, ze względu na małą powierzchnię. - Ruch liczy ok. 30 osób intensywnie zaangażowanych. Reszta stała na zewnątrz, żeby dokumentować działania - tłumaczyła.
Jak przekazała rzeczniczka, kolejną inicjatywą będzie marsz. - Zbieramy się w sobotę pod kancelarią premiera i startujemy o godz. 11 - poinformowała.
Czytaj więcej