Niemcy: Strzelanina w Hamburgu. Wiele ofiar i rannych
Niemiecka policja potwierdziła, że sprawca strzelaniny w Hamburgu zabił co najmniej siedem osób, osiem ranił i sam również zginął. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w Hamburgu. Służby nie wykluczają, że napastnik popełnił samobójstwo.
Do zdarzenia doszło około godziny 21:15 - relacjonują niemiecka media. W budynku, które służy jako centrum spotkań Świadków Jehowy, przy Deelboege, w dzielnicy Gross Borstel.
Na razie nie wiadomo jakie były motywy działania napastnika. Ma to wyjaśnić śledztwo policji. Na parterze trzypiętrowego budynku funkcjonariusze znaleźli ciała z ranami postrzałowymi. Następnie usłyszeli wystrzał na piętrze. Tam znaleźli kolejne ciało.
Jak podkreśla korespondent Polsat News w Berlinie Tomasz Lejman służby wykluczają zamach terrorystyczny. Do strzelaniny doszło w pomieszczeniach przemysłowych. Więcej informacji policja przekaże w trakcie zaplanowanej na piątek konferencji prasowej.
Sprawca popełnił samobójstwo?
"Znaleźliśmy martwą osobę, która naszym zdaniem może być sprawcą. Aby wykluczyć udział innych sprawców, przeprowadzamy kontrole i zakrojone na szeroką skalę poszukiwania" - przekazała przed godziną 2:00 w piątek hamburska policja na Twitterze.
Świadkowie zdarzenia, z którymi rozmawiali dziennikarze telewizji n-tv twierdzą, że słyszeli 12 strzałów. Policja zablokowała teren wokół, na miejscu byli też antyterroryści, pracowała prokuratura i służby medyczne.
Peter Tschentscher - burmistrz Hamburga złożył kondolencje rodzinom ofiar i określił zbrodnię jako "wstrząsającą".
Czytaj więcej