Inflacja w Polsce, prognoza. Raport NBP
W 2023 r. inflacja wyniesie 11,9 proc., w 2024 r. - 5,7 proc. a w 2025 r. - 3,5 proc. - wynika z opublikowanej na stronie NBP projekcji "Raport o inflacji - marzec 2023". Według najnowszych danych GUS, zaprezentowanych w połowie lutego, inflacja w Polsce w styczniu 2023 r. wyniosła 17,2 proc. rok do roku.
Raport o inflacji jest dokumentem przedstawiającym ocenę Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą przebiegu procesów makroekonomicznych wpływających na inflację.
Prognoza spadku inflacji i wzrostu PKB
Przedstawiona w rozdziale czwartym raportu projekcja inflacji i PKB została opracowana w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego (NBP).
Zgodnie z przewidywaniami w 2023 r. inflacja wyniesie 11,9 proc., w 2024 r. - 5,7 proc. a w 2025 r. - 3,5 proc. Według najnowszych danych GUS, zaprezentowanych w połowie lutego, inflacja w Polsce w styczniu 2023 r. wyniosła 17,2 proc. rok do roku.
Według projekcji w 2023 roku polski PKB wzrośnie o 0,9 proc., w przyszłym roku o 2,1 proc. a w 2025 r. o 3,1 proc.
Co przemawia za spadkiem inflacji?
"W horyzoncie projekcji, wraz z wygasaniem wpływu czynników podwyższających inflację CPI, jej poziom będzie się obniżać. Przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym przy stopie referencyjnej równej 6,75 proc.) inflacja CPI jednak dopiero pod koniec horyzontu projekcji powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc." - czytamy w raporcie.
ZOBACZ: GUS: Inflacja w styczniu wyniosła 17,2 proc
Jak tłumaczą eksperci, "za stopniowym spadkiem inflacji przemawia – obok spowolnienia wzrostu zagregowanego popytu w gospodarce, czego wyrazem jest ujemna luka popytowa – zakładane dalsze obniżenie cen surowców energetycznych i rolnych na rynkach światowych".
Spadek inflacji CPI będzie wspierany przez stopniowe ustępowanie napięć w sieciach dostaw i spowolnienie inflacji za granicą oraz obniżającą się dynamikę kosztów związanych z zatrudnieniem, wynika z raportu.
CZYTAJ TEŻ: "Majonez grozy". Ekspertka: Nas już nie stać na taki poziom życia