USA: Kupił "psa" od hodowcy. Okazało się, że to zupełnie inne zwierzę
Mieszkaniec Luizjany postanowił kupić psa od hodowcy. Nabrał jednak podejrzeń, kiedy zwierzę ugryzło go w nogę i zaczęło się śmiać. Okazało się, że nieuczciwy hodowca sprzedał mężczyźnie młodą hienę.
Amerykanin podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych. Na filmie opublikowanym 14 lutego na TikToku opisał, że kupił czworonoga od hodowcy psów. Zwierzę nie przypominało innych szczeniaków, ale sprzedawca zapewniał, że to kwestia młodego wieku.
- Od początku wyglądał jak mały wombat. Hodowca pokazał mi rzekomych rodziców mojego psa. W ogóle nie był do nich podobny. Sprzedawca jednak twierdził, że kiedy szczeniak dorośnie, będzie wyglądał jak oni - podkreślił mieszkaniec Luizjany.
ZOBACZ: Hiena cmentarna w Tczewie. Z grobu rocznego Jasia zniknęły maskotki
Mężczyzna opisał, że nazwał psa imieniem Nina. Czworonóg w ogóle nie reagował jednak na komendy. - Próbowałem się z nim bawić, a on w pewnym momencie ugryzł mnie w nogę i zaczął się śmiać. Wtedy nabrałem podejrzeń - opisał autor filmu.
Okazuje się, że sprzedawca wcisnął mężczyźnie hienę. - Morał z tej historii jest taki, że należy uważać na nieuczciwych hodowców - podkreślił poszkodowany mężczyzna.
Myślał, że kupił psa. Okazało się, że to hiena
Nie jest jasne, jak rozwinęła się sytuacja i czy mężczyzna domagał się odszkodowania od sprzedawcy. Nagranie w ciągu trzech tygodni zebrało ponad 3,3 mln wyświetleń na TikToku. Część internautów stwierdziła, że pokazana przez autora filmu hiena przypomina złą postać z filmów Disneya.
"Kupiłeś wroga Mufasy z Króla Lwa" - napisała jedna z osób.
Hieny to ssaki drapieżne o nietypowej sylwetce: ich przód jest wyraźnie masywniejszy i wyższy niż tył, co nadaje im wrażenie zgarbionych. Umaszczenie sierści jest różne u poszczególnych gatunków. Znakiem rozpoznawczym tego gatunku jest charakterystyczny śmiech. Przejmujący chichotliwy zew hieny wydają z siebie zwłaszcza wówczas, gdy szykują się do ataku.
Czytaj więcej