Ukraina. Awaria w elektrowni atomowej. Komunikat Państwowej Agencji Atomistyki
Ukraiński państwowy koncern Enerhoatom poinformował w czwartek rano, że w wyniku rosyjskiego ostrzału "od prądu całkowicie odcięta została Zaporoska Elektrownia Atomowa". Podano, że może dojść do "awarii z następstwami radiacyjnymi dla całego świata". Państwowa Agencja Atomistyki wydała komunikat w tej sprawie. Po godzinie 15:00 (polskiego czasu) powiadomiono, że elektrownia odzyskała zasilanie.
Enerhoatom przekazał, że przed godz. 4 rano czasu lokalnego doszło do odłączenia ostatniej linii energetycznej, która łączyła ZEA z ukraińskim systemem.
- To oznacza, że będzie mniej energii dla naszego systemu. Mogą pojawić się problemy w różnych regionach. Dużo obiektów infrastruktury krytycznej było atakowanych - tłumaczył w Polsat News mer Lwowa Andrij Sadowy.
Po godzinie 15:00 (polskiego czasu) ukraiński koncern Ukrenerho przekazał, że Zaporoska Elektrownia Atomowa została podłączona do sieci i odzyskała zasilanie dla własnych potrzeb.
"Specjaliści z Ukrenerho przywrócili zasilanie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej" - powiadomiono w oficjalnym komunikacie.
Enerhatom ostrzega i apeluje
Ukraiński operator rano ostrzegł, że poza problemami z dostawą prądu, istnieje ryzyko dużo poważniejszych konsekwencji.
"W razie braku możliwości wznowienia zewnętrznego zasilania elektrowni po tym czasie (po 10 godzinach) może dojść do awarii z następstwami radiacyjnymi dla całego świata" – ostrzegł koncern w Telegramie.
Enerhoatom przypomniał, że obiekt jest kontrolowany przez rosyjskie wojska i zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o interwencję.
"W tej chwili niezbędne są działania całej wspólnoty międzynarodowej na rzecz wycofania raszystowskich (rosyjskich - red.) ugrupowań terrorystycznych z terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, przekazania jej pod pełną kontrolę kompetentnego i legalnego operatora – ukraińskiego Enerhoatomu i przywrócenia warunków bezpieczeństwa jądrowego, radiacyjnego i fizycznego tego obiektu jądrowego" – czytamy.
Komunikat PAA
W związku z niepokojącymi przekazami strony ukraińskiej, komunikat w sprawie wydała Państwowa Agencja Atomistyki.
"Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - poinformowano na Twitterze.
Nocny ostrzał Ukrainy
W nocy na terenie całej Ukrainy rozległ się alarm przeciwrakietowy. Później w wielu większych miastach i mniejszych miejscowościach słychać było wybuchy.
Pociski trafiły m.in. w Kijów, Żytomierz, Charków, Odessę czy obwód lwowski. W sumie w ostrzałach zginęło co najmniej sześć osób. Pięć z ofiar zostało zbitych we własnym domu w rejonie Złoczowa, gdzie pocisk trafił w budynek mieszkalny. Miejscowość jest położona ok. 140 km od granicy z Polską.
ZOBACZ: Ukraina. Rosyjski ostrzał. Andrij Sadowy: Sytuacja jest ciężka, wiele miast zostało zaatakowanych
Rosjanie skupiali się na atakowaniu obiektów infrastruktury krytycznej i budynków mieszkalnych.
Czytaj więcej