Poznań. Zatrzymali seryjnego podpalacza. Uderzył drugi raz
Policja z Poznania zatrzymała podpalacza, który podłożył ogień pod baner reklamowy i kontener, w którym były m.in. narzędzia. Potem groził przez internet jednej z firm, że ja podpali. Domagał się pieniędzy. Gdy funkcjonariusze zatrzymali sprawcę, okazało się, że w zeszłym roku dopuścił się podobnych czynów. Usłyszał wtedy zarzuty. Teraz ma kolejne.
Autora podpaleń, które miały miejsce w stolicy Wielkopolski zatrzymali policjanci z wydziału kryminalnego Komisariatu Policji Poznań - Grunwald.
Do przestępstw doszło na ulicy Jawornickiej w Poznaniu. 12 lutego ktoś podpalił baner reklamowy oraz kontener, w którym były towary i narzędzia.
Straty, które spowodował ogień oszacowano na blisko 20 tysięcy złotych.
"Policjanci ustalili, że tego samego dnia sprawca za pośrednictwem komunikatora społecznościowego groził właścicielom jednej z poznańskich firm podpaleniem budynku. Mężczyzna chciał w ten sposób wyłudzić od nich pieniądze" - podała mł. asp. Marta Mróz, oficer prasowy komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Kilka dni po tych zdarzeniach mężczyzna został namierzony i wpadł w ręce funkcjonariuszy.
To nie jego pierwszy raz. Już wcześniej podpalał
Okazało się, że pierwsze zgłoszenia dotyczące zatrzymanego policja otrzymała jeszcze w ubiegłym roku.
W ciągu jednej nocy sprawca spowodował wtedy wiele zniszczeń. "Zarzucane było mu podpalenie dwóch pojazdów, czterech pojemników na odpady oraz uszkodzenie elewacji budynku, stolarki okiennej i banerów reklamowych, które zostały zniszczone w wyniku działania wysokiej temperatury" - podała mł. asp. Marta Mróz.
ZOBACZ: Łódzkie. Podpalenie autobusu w Sulmierzycach. Policja zatrzymała sprawcę
Łączna wartość tych strat została oszacowana na ponad 130 tys. złotych. Mężczyzna został wtedy zatrzymany i usłyszał zarzuty.
31-latek usłyszał już zarzuty. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i tymczasowo aresztował podejrzanego.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Czytaj więcej