Brazylia. Klub wysłał pieniądze za transfer. Dostał je nie ten sportowiec
Brazylijski koszykarz João Victor Gomes da Silva dostał równowartość 350 tys. euro za transfer... piłkarza o tych samych personaliach do Wielkiej Brytanii. Zawodnik przerażony kwotą przelewu sądził, że padł ofiarą prania pieniędzy. Klub zorientował się jednak, że doszło do pomyłki.
Brazylijski koszykarz João Victor Gomes da Silva otrzymał przez pomyłkę 1,89 mln reali, co stanowi równowartość około 350 tys. euro od klubu Flamengo Rio de Janeiro.
Sportowiec musiał jednak odesłać pieniądze po tym, jak klub zorientował się, że przelew był przeznaczony dla... innego Joao Victor Gomes da Silva, który ma 22 lata i jest piłkarzem.
ZOBACZ: Wrocław: Straciła blisko 750 tysięcy złotych. Pieniądze oddała "policjantowi"
W styczniu przeniósł się do Wolverhampton Wanderers za 18,7 mln euro. Na transferze miał zarobić około 340 tys. euro.
W brazylijskim klubie doszło jednak do pomyłki, bo grali tam obaj zawodnicy. Z tą tylko różnicą, że koszykarz odszedł w 2020 roku.
Przerażony koszykarz musiał oddać pieniądze
19-letni koszykarz obdarowany za pośrednictwem niespodziewanego przelewu mówił mediom, że nagłe wzbogacenie wystraszyło go, bo nie wiedział, skąd pochodzą pieniądze.
- Jechałem z moją matką chrzestną do jej domu. Kiedy dojechaliśmy, zadzwoniła moja mama z pytaniem skąd są te pieniądze - mówi sportowiec.
ZOBACZ: USA: Szkoła zbierała pieniądze dla gangu, dzięki któremu uczeń nielegalnie przekroczył granicę
- Mój ojciec chrzestny powiedział też, że muszę uważać, bo ktoś może używać mojego konta do prania pieniędzy. Bałem się - powiedział "niewłaściwy" da Silva. który obecnie gra w amatorskim klubie w Rio de Janeiro dziennikowi "Globo Esporte".
Z kolei klub zorientował się, że doszło do pomyłki, wypłata pieniędzy została zablokowana.
Czytaj więcej