Brazylia: Najsłynniejszy seryjny zabójca w kraju zamordowany
- Zabijałem dla przyjemności i z zemsty, ale także dla dobra społeczeństwa - zeznał przed sądem Pedro Rodrigues junior, który został oskarżony o 71 morderstw, choć przyznał się do stu, w tym do zabicia własnego ojca, któremu miał zjeść serce. Po wyjściu na wolność został youtuberem i wydał autobiografię. W końcu zbrodniarz sam stał się ofiarą. Został zastrzelony.
Pedro Rodrigues, znany również jako Pedrinho Matador, uważany za jednego z najbardziej bezwzględnych seryjnych zabójców w Brazylii, przyznał, że po raz pierwszy poczuł chęć zabijania jako 13-latek. Jego kuzyn cudem uniknął śmierci, kiedy Pedro podczas bójki pchnął go na prasę do trzciny cukrowej.
ZOBACZ: Poszukiwany Czech znaleziony martwy we Wrocławiu. Był podejrzany o zabójstwo kobiety
Pierwsze zabójstwo Rodrigues popełnił w wieku 14 lat, gdy jego ojciec został zwolniony z pracy stróża w miejskiej szkole, po tym jak został oskarżony o kradzież obiadu. Pedrinho zastrzelił zastępcę burmistrza miasta, który nakazał zwolnienie, a następnie odebrał życie innemu stróżowi, którego uznał za prawdziwego złodzieja. Po wszystkim uciekł i związał się z wdową po przywódcy gangu narkotykowego. Przejął zadania zmarłego i postanowił wyeliminować rywali. Kiedy zastrzelono jego ukochaną, która była w ciąży, Pedro zaczął zabijać z zemsty, próbując dowiedzieć się, kto jest odpowiedzialny za zabicie jego wybranki i nienarodzonego dziecka. W końcu odnalazł zabójcę i zabił go podczas przyjęcia weselnego.
Ponad 40 lat w więzieniu
Do więzienia trafił po raz pierwszy w 1973 roku jako 19-latek. Wyszedł na wolność w 2007 roku. Po czterech latach wrócił za kratki. Rodrigues spędził w zakładzie karnym ponad 40 lat. Został skazany na 400 lat więzienia, jednak zgodnie z brazylijskim prawem kara pozbawienia wolności, niezależnie od tej orzeczonej przez sąd, nie może przekraczać 30 lat. Od 2018 roku seryjny zabójca przebywał na wolności.
ZOBACZ: Warszawa. Podejrzany o zabójstwo 30-letniego Hindusa na Ochocie usłyszał zarzuty
Zbrodniarz został oskarżony o 71 morderstw, przyznał się do zabicia stu osób. Wśród jego ofiar był własny ojciec, który zabił matkę Pedra, podejrzewając ją o zdradę. Pedrinho opowiadał, że wbił ojcu nóż w klatkę piersiową i zjadł kawałek jego serca, choć później zaprzeczył tej wersji. W więzieniu nie przestał mordować. Kilku współwięźniów zabił, bo, jak twierdził, "nie lubił ich" lub "za dużo chrapali". Miał tatuaż z napisem "Zabijam dla przyjemności". Przed sądem zeznał: "zabijałem dla przyjemności i z zemsty, ale także dla dobra społeczeństwa".
Pedro Rodrigues zastrzelony
Po wyjściu z więzienia Rodrigues założył kanał na YouTubie, pod nazwą Ex-Pedrinho Matador. Wydał autobiografię, w której pisał, że nie jest potworem.
ZOBACZ: Niemcy: 4-latek znaleziony martwy w łóżeczku. Nowy partner matki podejrzany o zabójstwo
Po pięciu latach przebywania na wolności zabójca sam padł ofiarą zbrodni. W niedzielę, gdy wychodził z domu, kilkukrotnie strzeliło do niego dwóch zakapturzonych mężczyzn. Seryjny morderca zginął na miejscu.