Włochy: Wyścig dwóch Ferrari zakończył się na ogrodzeniu
Kierowcy dwóch supersamochodów stracili panowanie nad pojazdami i uderzyli w płot rezydencji. Do zdarzenia doszło w Osimo, w pobliżu Ankony w środkowych Włoszech. Wszystko uwieczniła kamera monitoringu.
Jak informuje Italy 24 News, wypadek miał miejsce w sobotę. Około południa dwa samochody marki Ferrari uderzyły w ogrodzenie jednej z miejscowych willi. Na nagraniu z kamery monitoringi widać, jak pojazdy podskakują na krawężniku.
Jeden z samochód zapalił się po uderzeniu. Zaniepokojeni przechodnie wezwali na miejsce służby ratunkowe. Po chwili na miejsce dotarli ratownicy. Z pobliskiego Torrette wystartował też śmigłowiec medyczny, ale zawrócił, kiedy okazało się, że nie jest potrzebny.
Ranni w wypadku zostali wyciągnięci z samochodów przez przybyłych na miejsce medyków. Zostali przewiezieni do szpitala. Ich stan nie jest poważny.
Kierowcy bawili się na wakacjach
Jak donosi "Corriere Adriatico", poszkodowani w zdarzeniu to kierowcy: 47-letni Belg i 56-letni Holender, którzy z przyjaciółmi bawili się na wakacjach. Razem z Belgiem w samochodzie była jego 38-letnia partnerka.
ZOBACZ: Wielkopolska. Ferrari wbiło się w barierkę. Wypadek na obwodnicy Wyrzyska
Policja nie podała ostatecznych ustaleń, ale wstępnie jako przyczynę wypadku wskazuje nadmierną prędkość. Na drodze gdzie doszło do wypadku, obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Wartość rozbitych Ferrari - czerwonego F12 Berlinetta i niebieskiego SF90, to w sumie 700 tysięcy euro.
Czytaj więcej