USA: Półtoraroczne dziecko zatruło się narkotykami. Rodzice pozwali Airbnb
Para z Gwadelupy oskarżyła platformę oferującą krótkoterminowy wynajem mieszkań o śmierć swojej półtorarocznej córki. Podczas rodzinnych wakacji w Miami dziewczynka zmarła na skutek przedawkowania fentanylu. Rodzice twierdzą, że narkotyki w mieszkaniu zostawili poprzedni wynajmujący.
Posiadający francuskie obywatelstwo Lydie i Boris Lavenir wybrali się z dziećmi na wakacje do Miami w sierpniu 2021 roku. Rodzice położyli swoją córkę Enorę na krótką drzemkę. Półtorarocznej dziewczynki nie udało się jednak obudzić.
Matka znalazła sine dziecko z pianą na ustach. "Washington Post" opisuje, że siedmioosobowa rodzina rzuciła się to telefonu, aby wybrać numer alarmowy. Na ratunek było jednak już za późno, a przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon dziewczynki.
Śmierć półtorarocznego dziecka. Śledczy na początku oskarżyli rodziców
Sekcja zwłok wykazała, że Enora zatruła się fentanylem - związkiem chemicznym zaliczanym do opioidów. Początkowo śledczy uczynili rodziców głównymi podejrzanymi w sprawie zgonu dziecka. Lydie i Boris Lavenir zostali jednak oczyszczeni z zarzutów po tym, jak oboje uzyskali negatywny wynik na obecność narkotyku.
Nie jest jasne, w jaki sposób półtoraroczna dziewczynka zatruła się fentanylem. Rodzice twierdzą, że za wszystko odpowiadają poprzedni wynajmujący. Mieli oni przyznać się do zorganizowania w mieszkaniu imprezy, na której obecna była kokaina.
ZOBACZ: Chiny: Nowy sposób na narkotyki. Policja będzie wykorzystywać wiewiórki
Śledczy nie potwierdzili ani nie odrzucili hipotezy o narkotykach zostawionych w mieszkaniu przez poprzednich najemców. Sprawa została zamknięta z powodu braku wystarczających dowodów.
"Nie wiadomo, w jaki sposób dziewczynka spożyła fentanyl. Nie jesteśmy w stanie określić możliwego przebiegu wypadków prowadzącego do śmierci Enory Lavenir. Jej zgon został zaklasyfikowany jako przypadek" - podkreśliła prokuratura w raporcie końcowym.
Ich córka zatruła się narkotykami. Rodzice pozwali Airbnb
Para z Gwadelupy postanowiła pozwać internetową platformę Airbnb, przez którą wynajęła mieszkanie na Florydzie. Eksperci nie wróżą im jednak sukcesu. - Powiązanie fentanylu z poprzednią grupą najemców wydaje się w tych okolicznościach bardzo trudne - ocenił profesor prawa z Uniwersytetu Florydy Lars Noah.
Adwokat rodziny Thomas Scolaro twierdzi jednak, że zarzuty będą zupełnie inne. Chodzi o udowodnienie, że Airbnb dopuściło się zaniedbania, nie przeprowadzając gruntownego sprzątania. - Narkotyki znajdowały się w tym mieszkaniu. Platforma nie zadbała o bezpieczeństwo wynajmujących - podkreślił.
Przedsiębiorstwo nie zabrało głosu w sprawie pozwu. W oświadczeniu przesłanym redakcji "Washington Post" złożono jedynie kondolencje rodzinie. "Nasze serca są z państwem Lavenir oraz ich bliskimi w związku tą druzgocącą stratą" - napisano w komunikacie.
Czytaj więcej