Tom Sizemore nie żyje. Hollywoodzki aktor miał 61 lat
Nie żyje amerykański aktor Tom Sizemore. Gwiazdor znany m.in. z "Szeregowca Ryana", "Gorączki", "Urodzonych morderców" czy "Helikoptera w ogniu" miał 61 lat. Aktor doznał pęknięcia tętniaka mózgu.
Tom Sizemore zmarł w szpitalu w Los Angeles. Byli przy nim brat Paul oraz synowie Jayden i Jagger.
W połowie lutego Sizemore zasłabł w swoim domu w Los Angeles i został przewieziony do pobliskiego szpitala. Lekarze odkryli wówczas, że doznał pęknięcia tętniaka mózgu.
Tom Sizemore. Najważniejsze role
Aktor debiutował w branży filmowej pod koniec lat 80. Po ukończeniu studiów grywał głównie w lokalnych teatrach. W 1989 roku zagrał niewielkie role w "Urodzonym 4 lipca", "Przykrej niespodziance" oraz "Osadzonym".
Kolejne lata przyniosły mu kolejne role w takich głośnych produkcjach, jak "Urodzeni mordercy", "Gorączka" czy "Wróg publiczny".
Najważniejszą pozycją w jego aktorskim dorobku pozostaje rola sierżanta Mike'a Horvatha w kultowym dramacie wojennym "Szeregowiec Ryan" w reżyserii Stevena Spielberga.
Czytaj więcej