Zamość. Marsz po zabójstwie 16-letniego Eryka. Wśród obecnych jego mama
- Popełniliście państwo porażkę wychowawczą, życiową. Po prostu dramat, co zrobią wam wasze dzieci, jak będziecie starzy, niedołężni - tymi słowami zwróciła się matka zamordowanego 16-letniego Eryka do rodziców podejrzanych o jego zabójstwo. Kobieta zjawiła się na piątkowym marszu milczenia, który przeszedł ulicami Zamościa. Wśród uczestników wydarzenia nie brakowało młodych ludzi.
Do tragedii doszło 28 lutego przed godz. 16 w centrum Zamościa. 16-latek został śmiertelnie pobity przez swoich rówieśników pod okiem kamer. Dzień później policja zatrzymała czworo nastolatków. Jak tłumaczył komendant straży miejskiej, kamery nie zarejestrowały samego momentu pobicia, a jedynie momenty przed oraz po zdarzeniu.
Z nagrania wynika, że zatrzymani szli za Erykiem. Katowali go przez kilka minut, a po wszystkim spokojnie się oddalili. Po karetkę zadzwonił przypadkowy świadek. Ratownicy reanimowali chłopca, ale jego życia nie udało się uratować.
Marsz milczenia w Zamościu. Mama Eryka: Przyszłam, bo moje dziecko obronić się nie może
W piątek o 15:00 w Zamościu ruszył marsz milczenia przeciw przemocy. W centrum miasta zgromadziły się setki osób, które przechodzą na osiedle Planty, gdzie Eryk stracił życie.
ZOBACZ: Wielka Brytania: Dźgnął współlokatora nożem 27 razy. Inspirował się postacią z gry
Mama zamordowanego Eryka nie wierzyła, że jej syn zginął. - Co mogłam poczuć? Jestem osobą, która wiele w życiu przeszła i nie wierzy się od razu w takie rzeczy, jeżeli dotyczą dziecka. Myślałam, może się pomylili, że to niemożliwe - powiedziała Polsat News Iwona Romanowska.
Kobieta zjawiła się na marszu. - Przyszłam reprezentować moje dziecko, bo ono obronić się nie może. Dziękuję młodzieży, wszystkim ludziom, którzy do nas pisali. To niewiarygodne, fantastyczne, jak ci młodzi ludzie nas wspierają - dodała.
WIDEO: Marsz milczenia w Zamościu. Relacja reporterki Polsat News
Zabójcom grozi do 25 lat więzienia. Pani Iwona zwróciła się do ich rodziców
Inni uczestnicy wzięli ze sobą transparenty z napisami: "Stop przemocy", "Otwórz oczy". - Nie radzę sobie z tym dramatem, ale wspierają mnie rodzina, bliscy, partner. Za chwilę przyjdą święta, a ja nie usiądę do stołu ze swoim dzieckiem. Pomyślcie czasami, że jutra może po prostu nie być - mówiła pani Iwona.
ZOBACZ: "Interwencja": Oskarża trenerów łucznictwa o gwałt, gdy miała 16 lat
Dwóch wytypowanych sprawców ma 16 lat, jeden jest o rok od nich starszy. Zatrzymana została też 16-letnia dziewczyna. Polsat News dowiedział się nieoficjalnie, że nastolatka złożyła wyjaśnienia w czwartek. Młodzi mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Grozi im do 25 lat więzienia.
Matka Eryka zwróciła się do rodziców tych nastolatków. - Popełniliście państwo porażkę wychowawczą, życiową, po prostu dramat, co zrobią wam wasze dzieci, jak będziecie starzy, niedołężni. Strach pomyśleć, szklanki wody wam nie podadzą - stwierdziła.
Jej zdaniem gdyby ktoś szybciej zareagował na krzywdę Eryka, on mógłby żyć. Zaapelowała, by cechować się wyobraźnią i większą wrażliwością wobec innych. Zamojski marsz milczenia to oddolna inicjatywa uczniów.
Czytaj więcej