Rosja: "Atak terrorystyczny" przy granicy z Ukrainą. Kijów zaprzecza
Rosyjskie władze informują o wkroczeniu ukraińskich dywersantów do obwodu briańskiego. "Mówimy o ataku terrorystycznym" - informuje rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję AFP. - Im się nie uda. Zwyciężymy - zapowiedział Władimir Putin. Kijów dementuje te doniesienia i wskazuje na rosyjską prowokację.
W związku z "atakiem terrorystycznym" na Rosję Władimir Putin zwołał na jutro posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. Rosyjski przywódca będzie przewodniczył temu spotkaniu.
W przemówieniu w rosyjskiej telewizji Putin potwierdził, że dywersanci otworzyli ogień do ludności cywilnej i nazwał te wydarzenia "atakiem terrorystycznym" - podaje Reuters. Określił ich mianem "terrorystów" i "neonazistów".
- Nie uda im się. Zwyciężymy - powiedział.
"Atak terrorystyczny" w Rosji. Wzięto zakładników, ostrzelano pojazd z dziećmi
Strona rosyjska twierdzi, że w jednej z miejscowości ukraińscy dywersanci mieli użyć dronów bojowych, a następnie ostrzelać autobus z dziećmi. Pojawiają się informacje o wzięciu zakładników w kilku lokalizacjach.
ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew: Nie potrzebujemy świata bez Rosji
Agencja Reutera przekazała, że gubernator obwodu briańskiego poinformował o śmierci jednej osoby. Według Ria Novosti w trakcie ataku ukraińskich dywersantów ranny został 10-latek.
"W przygranicznym rejonie klimowskim w obwodzie briańskim FSB Rosji i towarzyszące jej siły Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej podejmują działania mające na celu zniszczenie uzbrojonych ukraińskich nacjonalistów, którzy naruszyli granicę państwową" - przekazały rosyjskie służby, których oświadczenie cytuje kanał Baza na Telegramie.
ZOBACZ: Rosja: Eksplozje na terenie składu ropy naftowej. Media: Atak dronów
Za "atakiem terrorystycznym" mieliby stać żołnierze Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, czyli Rosjan walczących po stronie Ukrainy.
"Atak terrorystyczny" w Rosji. Podolak: Klasyczna prowokacja
"Historia o ukraińskiej grupie dywersyjnej w Rosji to klasyczna prowokacja. Absolutnie celowa. Rosja chce przestraszyć swoich, by po roku wojny przynajmniej jakoś usprawiedliwić atak na inny kraj i rosnącą biedę" – oświadczył Podolak.
Czytaj więcej