Poznań: Pobiła niedowidzącą nastolatkę. 45-latka usłyszała wyrok
Na rok prac społecznych skazał sąd mieszkankę Poznania, która w biały dzień pobiła niedowidzącą siedemnastolatkę. W ujęciu 45-letniej agresorki pomogli przechodnie. Podczas procesu kobieta nie wyraziła skruchy ani nie przeprosiła za swoje zachowanie. Kobieta ma zapłacić pokrzywdzonej dwa tysiące złotych nawiązki.
- Atak na mnie był totalną abstrakcją - podkreśliła Maja Sobczak w rozmowie z Polsat News. Dziewczyna niedowidzi i niedosłyszy. - Nigdy wcześniej nawet przez myśl mi nie przeszło, że ktoś może zaatakować drugą osobę na ulicy w biały dzień - opisała 17-latka.
ZOBACZ: Podlaskie. 18-latek zamówił jedzenie z dowozem. Nie chciał zapłacić i pobił dostawcę
Incydent miał miejsce w maju ubiegłego roku. Maja Sobczak szła rano do szkoły z koleżanką. W pewnym momencie, tuż przed przejściem dla pieszych, potrąciła ją rowerzystka. 45-letnia kobieta jednak wcale nie udzieliła pomocy pokrzywdzonej.
WIDEO: 45-latka (z zawodu księgowa) nie wyraziła skruchy i nie przeprosiła za swoje zachowanie
- Jedyne słowa, które usłyszałam to: "Czy ty jesteś normalna? Zrobiłaś to specjalnie" - wspomniała dziewczyna. Następnie rowerzystka zaczęła bić nastolatkę na oczach przechodniów.
Poznań: Zaatakowała niedowidzącą 17-latkę. Policja ujęła ją w 24 godziny
Dzięki świadkom policja w ciągu 24 godzin zatrzymała 45-letnią agresorkę. - Bardzo mi zależało na tym, żeby ta sprawa znalazła się w sądzie, żeby moje dziecko, które będzie miało zaraz 18 lat uwierzyło w sąd i policję - powiedziała mama Mai, Magdalena.
Policja nazwała zachowanie agresywnej rowerzystki czynem chuligańskim. W czwartek potwierdził to sąd. - Poprzez szarpnięcie za włosy Mai Sobczak 45-latka doprowadziła do jej upadku, czym spowodowała u pokrzywdzonej obrażenia - podkreśliła na rozprawie sędzia Izabela Hantz-Nowak z Sądu Rejonowego w Poznaniu.
ZOBACZ: Kraków. Sąd wydał wyrok ws. Jerzego S. Znany aktor ukarany
45-latka będąca z zawodu księgową nie wyraziła skruchy i nie przeprosiła za swoje zachowanie. Jej obrońca wskazał, że Maja nie szła z białą laską. Jest ona wskazana, ale nieobowiązkowa dla niewidomych.
To, czy ktoś zabierze laskę, leży w gestii osoby, która będzie się nią posługiwać - wyjaśniła instruktor orientacji przestrzennej Anna Dynowska.
Sąd skazał 45-letnią księgową na rok ograniczenia wolności
Oskarżona oraz jej adwokat nie pojawili się w czwartek w sądzie. 45-latka z Poznania została skazana na rok ograniczenia wolności w postaci 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Adwokat Mai chce, aby odbyły się w ośrodku dla niewidomych. - To będzie sygnał, że nie wszystko jest dozwolone. Patrzymy przed siebie, jakie manewry wykonujemy - zwrócił uwagę pełnomocnik 17-latki Mariusz Paplaczyk.
W trakcie procesu zwrócono uwagę na to, że kobieta jechała rowerem po chodniku w niedozwolonym miejscu. Maję Sobczak bardzo ucieszył wyrok w jej sprawie. - Teraz osoby niewidome będą wiedziały, że nawet jeśli spotka je jakaś krzywda, to będą mogły zgłosić się po pomoc - podkreśliła 17-latka.
Czytaj więcej