Pracownicze Plany Kapitałowe. Przystąpić czy zrezygnować z PPK?
Tu potrzebna jest zimna kalkulacja - przystąpić, czy zrezygnować z Pracowniczych Planów Kapitałowych. Mówiąc najprościej - młodym i lepiej zarabiającym opłaca się w nich oszczędzać. Materiał Pawła Gadomskiego.
Do Pracowniczych Planów Kapitałowych przystąpiło ponad 2,5 mln Polaków. Ci, którzy tego nie zrobili, mogą teraz zostać dopisani do programu. Chodzi o 8 mln osób, które mają umowę o pracę i nie skończyły 55 lat. Automatycznie trafią do PPK, jeśli do końca marca nie złożą u pracodawcy rezygnacji z programu.
ZOBACZ: Jak sprawdzić ile mam na PPK i czy mogę wypłacić pieniądze?
Nawet jeśli nie złożymy rezygnacji w marcu, to możemy to zrobić w kolejnych miesiącach, ale do tego czasu wypłaty będą pomniejszone o 2 proc. Pieniądze te trafią własnie do PPK.
Równowartość 1,5 proc. naszego wynagrodzenia dorzuci pracodawca, a państwo rocznie da jeszcze 250 złotych na początek i 240 złotych za każdy rok.
WIDEO: Tu potrzebna jest zimna kalkulacja - przystąpić, czy zrezygnować z Pracowniczych Planów Kapitałowych
Ile można zyskać w PPK?
W bydgoskiej PESIE na działające od czterech lat PPK zdecydowała się mniej niż połowa pracowników. Gdyby zatrudniony tu 30-latek, z pensją 5 tys. zł. brutto pracował i odkładał w PPK do 60. roku życia, to na koniec (przy uwzględnieniu niewielkich zwrotów z inwestycji tych pieniędzy) mógłby dostać nawet 165 tys. zł - z czego 55 tys. uskładałby z własnych zarobków.
Niektórzy jednak z obawą podchodzą do lokowania pieniędzy w PPK, przypominając los zlikwidowanego OFE.
W PPK odkładane są jednak prywatne pieniądze, z których większość w każdej chwili można wypłacić
Na razie tylko co czwarty Polak odkłada na starość.
Czytaj więcej